Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@deathlef Oj będzie bolał brzuszek...

KOMESY to trucizna! Od paru lat nie da się tego pić. Zawsze kończy się bólem brzucha i lekkim rozwolnieniem.
Kiedyś myślałem że tylko ja tak mam, a potem usłyszałem to samo od kilku osób.
  • Odpowiedz
@ZajawkowiczeQ: to po tym debowym czy nawet warce strong 10x lepiej niz po komesie. Ten barley wine jest zdradliwy, bo nie daje efektu jebniecia od razu. W smaku tez srednio. Malo gazowane, gorzko cierpkie, mocno jedzie alkoholem.

Jak chcesz takeigo komesa to blonde ale. tam tez okolo 10% i jakos lepiej. Kiedys kupowalem i nigdy po nich jazdy niie mialem, w przeciwienstwe do tego barley wine.
Dodam ze przy tym
  • Odpowiedz
@vealen0: ogólnie jak kiedyś miałem ochotę na coś mocniejszego, ale w granicach rozsądku, to wybierałem właśnie Dębowe i wspominam to bardzo dobrze, a przede wszystkim ten "karmelowy" posmak i efekt po spożyciu. Voltarz też idealny według mnie, biorąc pod uwagę piwa typu mocniejsze. Później odpuściłem i skupiłem się jedynie na piwkach max 5,5 %, ale głównie topowe piątki. Coraz więcej osób publikuje i poleca komesy różnego rodzaju. Sam chętnie bym
  • Odpowiedz
@ZajawkowiczeQ: Nie oszukujmy sie. Wychlac takiego bydlaka to prawie jakby pochlonac butelke wina solo, a wchodzi troche lepiej niz wino, wiec mozna sie poskladac. +siedzi w bani, ze "to tylko p--o"
  • Odpowiedz
@deathlef od 2019 kupuje i odkładam po jednej sztuce (napić też się napije, ze dwa miesiące temu piłem ówczesnorocznego) żeby kiedyś zobaczyć czy to z tyłu etykietki to prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°) pewnie k---a na wieczne nieotwarcie to będzie no ale cóż...
  • Odpowiedz