Aktywne Wpisy

tesknilam_ +122
Nauczyciele często powtarzali, że w dorosłym życiu będzie nam brakować szkoły i życia bez obowiązków. No i tak powiem szczerze, że już to dorosłe życie, mimo że trudne, jest i tak lepsze dla mnie niż katorga którą przeżywałam w podstawówce czy w LO.
Sztuczne znajomości, codzienny stres którego nie umiem porównać do żadnego innego, prac domowe, no i wiek, w którym inaczej postrzega się rzeczywistość. A Wy jak macie z tym? #
Sztuczne znajomości, codzienny stres którego nie umiem porównać do żadnego innego, prac domowe, no i wiek, w którym inaczej postrzega się rzeczywistość. A Wy jak macie z tym? #

ogurkiszony75 +184
źródło: temp_file6364110403219876580
Pobierz




W rozdziale poświęconym obronie Bałtyku (od 341 strony), autorzy nie operują faktami, tylko powołują się na „rozmowy z Amerykanami” – czyli anonimowym podmiotem zbiorowym. Przy czym często używa się w tej części raportu takich zwrotów jak:
Przy podejmowaniu decyzji o wyborze taktyki walki morskiej oraz o potrzebnym uzbrojeniu, dobrze by było oprzeć się o coś więcej niż słowo „podobno”. Nadto należy zwrócić uwagę na ogólnikowość i nieprecyzyjność argumentów, które miałyby świadczyć o tym, że Polska nie potrzebuje Marynarki Wojennej. Autorzy S&F powołują się na „rozmowy” z anonimowymi „dowódcami dużych okrętów” (s. 342) (na skrinie)
Należy zauważyć, że zespół S&F twierdzi w dalszej części raportu, że Polsce nie potrzebne są średniej wielkości okręty (typu fregata) – których przeznaczeniem jest operowanie właśnie na mniejszych i bardziej zamkniętych akwenach niż ocean – z uwagi na fakt, że Amerykanie będą niechętni do wprowadzania na Bałtyk całych swoich flot oraz dużych jednostek (oceanicznych) tj. lotniskowiec (przykład wprost wskazany w grudniowej prezentacji ANW) czy atomowy okręt podwodny. To trochę tak, jakby stwierdzić, że nie warto kupować samochodu osobowego ponieważ parkingi miejskie są zbyt małe dla autobusów…
Przy udowadnianiu, że na Morzu Bałtyckim nie będą mogły operować okręty nawodne – przez co Polsce nie potrzebna jest Marynarka Wojenna – zespół S&F powołał się na doświadczenia historyczne z II Wojny Światowej (s.351 raportu), kiedy to lotnictwo stanowiło potężne zagrożenie dla okrętów. Co należy uznać za kompletne kuriozum. Należy pamiętać, że w bitwach powietrzno-morskich z początku II WŚ brały udział okręty budowane w 20-leciu międzywojennym. W konsekwencji jednostki nawodne nie posiadały skutecznej obrony przeciwlotniczej, bowiem w czasie ich budowy nie zdawano sobie sprawy z tego, jak bardzo taka obrona okaże się potrzebna. Nadto, w czasie II WŚ z uwagi na ograniczenia technologiczne, okręty mogły bronić się przed wrogim lotnictwem w zasadzie dopiero w momencie gdy wrogie samoloty wchodziły w zasięg wzroku. Artyleria lufowa była mało precyzyjna, a samoloty wręcz nurkowały bezpośrednio nad celem by go trafić i zatopić. W raporcie o ANW przegapiono sto lat rozwoju technologicznego, na skutek którego na okrętach montowane są radary oraz wielowarstwowe systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. W konsekwencji, współcześnie to okręt może być większym zagrożeniem dla lotnictwa niż samotne samoloty dla zespołu okrętów. Dziś okręty typu fregata najczęściej są pływającymi systemami przeciwlotniczymi. Doświadczenia z II WŚ mają się wobec tego nijak do współczesności, a przecież ANW miała być przygotowana do przyszłej wojny, a nie tej sprzed stu lat.
https://abcniepodleglosc.pl/armia-nowego-wzoru-zalozenia-a-rzeczywistosc/model-armii-nowego-wzoru/zbedna-marynarka-wojenna
#wojskopolskie #polska #polityka #ciekawostki #okrety #morze #strategyfuture
źródło: Screenshot_2025-01-08-11-19-21-317
Pobierz