Wpis z mikrobloga

via mirko.proBOT
  • 2
zrównoważony-uczestnik-80: U mnie tak bylo. Zarabialam sporo wiecej. Nie mialam z tym zadnego problemu (kazda branza rzadzi sie swoimi widelkami), ale czulam ze niebieski czuje sie z tym zle. Ostatecznie sie rozstalismy, bo szukal dowartosciowania ;) Byc moze to powiazane, a byc moze nie.

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Z takim podejściem już niedługo będziesz latał po odpowiednich tagach i pisał jakie kobiety są z-----e. Albo to zaakceptuj skoro ona nie robi pod górkę, albo daj jej spokój zanim zaczniesz męczyć, że na nią nie zasługujesz. Znajdź sobie inny problem jak szukasz na siłę.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
odpowiedzialny-marzyciel-20: Koleżanka była w takiej sytuacji, inna branża niż stricte medycyna. Jej facetowi ryło to banię i przy każdej okazji jej dosrywał, że ona zarabia tyle siana, a to on ma bardziej odpowiedzialną i pożyteczną społecznie robotę. W końcu się rozstali
Także jeśli sam czujesz że tego nie dźwigniesz, to daj sobie spokój

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 6
troskliwy-kartograf-27: NIE SŁUCHAJ SIĘ BABY W KONTEKŚCIE ZWIĄZKU Z INNĄ KOBIETĄ BO PRAWIE ZAWSZE PODARUJE CI ZŁE RADY!!!

Kobiety z zazdrości lub innych czynników prawie zawsze włożą szpilę w związek, a w szczególności jeżeli ona ma według jej mniemania gorzej. Taką poradę możesz sobie między bajki włożyć i tyle. Żyj i się ciesz że wygrałeś na loterii, nie każdy trafia na panią doktur ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 7
dynamiczny-pionier-8: Statystycznie mirku - może to być problematyczne. Twoja kobieta jeszcze nie zarabia więcej od Ciebie ale może się zmienić jej postrzeganie gdy do tego dojdzie. I może to nawet nie być jej własne podejście ale presja społeczeństwa i środowiska w jakim się będzie obracać. Chcąc nie chcąc praca i zarobki świadczą o naszym statusie społecznym, który dla kobiety jest ważny. Z praktycznego punktu widzenia - gdy ona dojdzie do odpowiednich
  • Odpowiedz
@mirko_anonim znam sporo lasek po SGHu pracujących w bankowości jako aktuariuszki czy inne czarne magie co mają normalnie chłopaków z bloków, zdziwilbys się ile prawniczek ma za mężów normalnych Sebków czy Mirków. Tak więc jak dziewczyna jest spoko to po prostu działaj
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: O ile nie trafiłeś na jednorożca to raczej się nie uda. Na Twoim miejscu bym kontynuował ale przyglądał się temu co on robi i mówi. Przede wszystkim jednak, rozwijaj się, dbaj o ciało i umysł, "chase excellence" - zwiększysz w ten sposob swoje szanse.
  • Odpowiedz
@RudyZibi: Sprawdź swoją ostatnią aktywność, połowa co się wypowiadałeś jest w tematach na tym tagu.

Nie to żebym miał coś do tego, ale sorry mając prawie 1 mln miesięcznego dochodu, nie siedziałbym tutaj konwersując z przegrywami z wykopu. Nawet teraz bardzo rzadko to robię, bo szkoda czasu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: po co szukasz problemów na siłę? Obstawiam, że jej to nawet przez głowę nie przeszło, żeby się przejmować potencjalną dysproporcją. Pewnie więcej problemów wyniknie z tego, że ty masz z tym problem niż ona by nawet nie wymyśliła.
  • Odpowiedz
@mnvt: Przecież ten milion złotych z gabinetu to była beczka z Wykopowych opowieści o zarobkach, wydaje mi się że to zupełnie oczywiste. XD
  • Odpowiedz
po co szukasz problemów na siłę? Obstawiam, że jej to nawet przez głowę nie przeszło, żeby się przejmować potencjalną dysproporcją. Pewnie więcej problemów wyniknie z tego, że ty masz z tym problem niż ona by nawet nie wymyśliła.


@kasiknocheinmal: Też kiedyś tak myślałem, ale byłem w podobnej sytuacji i w otoczeniu kolezanek/ kolegów z pracy taka myśl wręcz musi się u takiej kobiety pojawić, musi się porównać z koleżankami i
  • Odpowiedz
dla niej byłoby istotne, aby facet znacząco nie odstawał


@mirko_anonim: dla mnie byłoby bez znaczenia czy będę odstawał, bo niezależnie czy faktycznie tak będzie nie chciałbym na partnerkę osoby, dla której w takiej sytuacji jest to problem
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nie rozumiem o co chodzi że stracisz czas
nie masz gwarancji co będzie za kilka lat, dopóki jest dobrze, to w jaki sposób tracisz czas?

powiedzmy ze oglądasz film, film jest fajny, każda minuta ci się podoba,
a na zakończenie, po 2h dowiadujesz się że ginie nie ten bohater który byś chciał - nie podoba ci się zakończenie
czy to znaczy, że straciłeś dwie godziny?
  • Odpowiedz