Wpis z mikrobloga

ciekawe co zrobią świadkowie jehowy jak zorientują się, że nie będzie żadnego armagedonu, i że całe swoje życie poświęcili jednemu wielkiemu kłamstwu, którego głównym i jedynym celem jest działalność deweloperska i handel nieruchomościami
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@staryalkus: przecież zmienili doktrynę jak nie wypaliło kilka końców swiatów. W 1914 to zaczęły się czasy ostateczne i nie wiadomo ile będą trwały. A i zrezygnowali się z trzymania tej liczby 144 tysiące zbawionych. I kierownictwo teraz na bieżąco zmienia doktryny.
  • Odpowiedz
@staryalkus: mnie tam śmieszy trochę to w co wierzą. Bo generalnie liczba miejsc w niebie jest ograniczona i już starsi członkowie sobie zaklepali wszystkie miejsca, i to chyba dziesięciolecia temu. Teraz jak ktoś dołączy to najlepsze na co może liczyć to miejsce na ziemi po armageddonie... będąc rządzonym przez tych starszych w niebie xD

całe życie służyć a potem po śmierci dalej im służyć xD
  • Odpowiedz
@staryalkus: Nie wiem, ale wczoraj uświadomiłem sobie pewną rzecz. Jakbym chciał założyć wehikuł finansowy, to fajny jest związek religijny. Znajduję wyznawców, najpierw powolne ale konsekwentne nauczanie, że Pismo Święte należy traktować bardzo dosłownie, nie wolno odchodzić ani na jotę. W końcu to Słowo Boże! Jakieś shit testy po drodze. Jak już jesteś urobiony, to najważniejsze, nauka o dziesięcinie (1 List św. Pawła do Koryntian 16:1-2). I cyk, 10% dochodów do
  • Odpowiedz
ciekawe co zrobią świadkowie jehowy


@staryalkus: To samo co inni chrześcijanie, którym Jezus obiecał powtórne przyjście i już w 2 Liscie Piotra tłumaczy się wiernym dlaczego Jezus z tym zwleka, skoro miał powrócić "niebawem". Zakończenie Ewangelii Jana sugeruje, że umiłowany uczeń miał doczekać powtórnego przyjścia Jezusa. Wg katolików to powtórne przyjście jednak jak dotąd przez 2000 lat nie nastąpiło, ale oni dalej uroczyście i poważnie czytają rzekome zapewnienia spisane przed
  • Odpowiedz
nauka o dziesięcinie (1 List św. Pawła do Koryntian 16:1-2). I cyk, 10% dochodów do końca życia będziesz wpłacał dobrowolnie na rzecz swojego (jedynego słusznego!) Kościoła.


@5_element: Tylko to przecież funkcjonuje. No, ale nie musisz dawać ani pieniędzy, ani na Kościól tylko poświęcać 10% swojego czasu lub dochodu na biednych, chorych albo na pomoc w Kościele.
  • Odpowiedz