@Boxcutter: giełda na polu mokotowskim to już nie było to. I może, że miałem do niej może z 10 min. Piechotą to wolałem giełdę na Grzybowskiej. Nie zapomnę smaku bułki z pieczarkami i u-------h spodni od tego błota. Tam poznałem wiele fajnych osób. Można było pogadać o swoich pasjach i zainteresowaniach bez hejtu jaki dziś wylewa się w internecie. Trochę idealizuje bo byłem wtedy szczeniakiem ale od tego mamy mózg
Tam poznałem wiele fajnych osób. Można było pogadać o swoich pasjach i zainteresowaniach bez hejtu jaki dziś wylewa się w internecie. Trochę idealizuje bo byłem wtedy szczeniakiem ale od tego mamy mózg aby wspominać miłe dla nas sytuację i fajnych ludzi. Szczególnie, że w domu miałem sajgon i wyrwanie się to był swojego czasu ratunek przed obłędem.
@KaraBooska: Tak, wspomniałeś o idealizowaniu i trochę w tym niestety jest prawdy ukrytej.
@CZESARZ_INTERNETU: Na Grzybowskiej bywałem, a za Stodołą pracowałem na jednym stanowisku. Najmilej wspominam składanie zestawów PC do odbioru za godzinę, na mrozie -15 stopni (plastikowe elementy się kurczyły od zimna i nie pasowały - spodni wspornik chłodzenia CPU).
@CZESARZ_INTERNETU: Pamiętam jak w tej szkole kupowałem Warcrafta 2 na dyskietkach - niestety któraś padła i musiałem czekać tydzień xD No i do dzisiaj mam stamtąd kserowany manual z Duke Nukem 3D
#kiedystobylo #warszawa #retrocomputing #atari #amiga #c64 #zxspectrum #retrogaming #90s
źródło: xxxxxxx
Pobierz@KaraBooska: Tak, wspomniałeś o idealizowaniu i trochę w tym niestety jest prawdy ukrytej.