Wpis z mikrobloga

Niech ktoś mi poda choć jeden argument za tym, żeby ten konflikt się tlił.


Dla nas to idealnie gdyby sie tam bili i linia frontu sie nie posuwala. Mniej ukraincow i mniej ruskow, oslabienie rosji.

A p---------e, że po Ukrainie następna będzie Polska, to propaganda rozpoczęta przez L. Kaczyńskiego a teraz kontynuuowana przez rząd.


Dodaj
  • Odpowiedz
@czarnapietruszka: Ach, tak, Zachód „zaognia konflikt”, a Putin, sprowadzając Koreańczyków i wciąż grożąc atomem, oczywiście tylko „broni pokoju”. To przecież klasyczny ruch: eskalować sytuację, podsycać wojnę dostawami z krajów, które same ledwo funkcjonują, a potem obwiniać innych o reakcję na własne prowokacje.

Biden rzeczywiście kończy kadencję, ale to Rosja robi wszystko, żeby konflikt trwał – od sprowadzania desperackiego wsparcia z Korei Północnej po nieustanne straszenie „bardziej radykalnymi ruchami”. Może więc
  • Odpowiedz
@IksdeHeheh hm no nie zgodzę się, konflikt UKR-RUS jest analogiczny do walk plemiennych w Afryce gdzie od linijki wyznaczono granice.
Rosja uważa wschód Ukrainy za niesłusznie przydzielony Ukraińcom do ich państwa, którego nigdy nie było przed ZSSR. Zresztą w obwodach wschodnich żyja głównie Rosjanie.
Nie usprawiedliwiam ataków rosyjskich ale jak dodasz do tego ingerencje zachodu w wybory prezydenckie, wspieranie militarnie, a teraz nawet zgoda na ataki terytorium rosyjskiego to stad ten
  • Odpowiedz