Wpis z mikrobloga

@krystse: niektórzy mają potrzebę zaistnienia, ale nie mają do tego predyspozycji i próbują uchodzić za mądrych czy oczytanych, wtedy właśnie wychodzą takie kwiatki.
  • Odpowiedz
@krystse: dokładnie. Nie wiem co ci ludzie maja w głowie, ale jak widzę recenzję na więcej niż 3 akapity to omijam tą grafomanię i scrolluje dalej.

Czasem mam wrażenie że te recenzje są pisane przez ludzi którzy mają jakieś niespełnione marzenia w pisaniu prozy
  • Odpowiedz
wtedy właśnie wychodzą takie kwiatki


@theicecold:

Czasem mam wrażenie że te recenzje są pisane przez ludzi którzy mają jakieś niespełnione marzenia w pisaniu
  • Odpowiedz
wg mnie to pokłosie marketingowego bełkotu samych perfumiarskich marek; nie napiszą wprost 'pachnie pomarańczą' tylko 'wyobraź sobie tybetańskie wzgórza, gdzie rosa z ucha budzącego się słonia kapie na tulącą się w porannych promieniach słońca pomarańczę'.


@ewataewa: słuszna uwaga, nigdy na to nie patrzyłem w ten sposób.
  • Odpowiedz
9/10 postów z tego tagu które wyskakują mi na mikroblogu


@MASKULINIZATOR: ryju, ale bardzo często to są po prostu najpopularniejsze posty, które mogą być pisane dla beki. Na tym tagu postowane są bardzo różne rzeczy, np. takie, takie, takie lub, pozwolę sobie na autoreklamę, takie. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@krystse: Wydaje mi sie, ze niektórzy tak odbierają zapachy po prostu. Ja troche tak mam, ze na pierwszy plan wysuwają się jakies uczucia, emocje, migawki obrazów jakby mozg próbował to gdzieś dopasować.
I taka recenzja jak wyżej moze byc bardziej trafna dla kogos niz opisanie nut, otwarcia itd.
  • Odpowiedz
@krystse ja kupiłam jedne perfumy bo na amerykańskiej fragrantice ktoś napisał "pachnie jak w czeskim domu publicznym " lepszej reklamy zrobić nie mogła
Wgl kocham ludzi za kreatywność w opisach , czasem te dziwne opisy lepiej opisują zapach niż nuty
  • Odpowiedz