Nie wiem czy spotkaliście się ze zjawiskiem fetyszyzowania 2016 roku w Internecie, ale ja i wielu moich znajomych tak. W skrócie: wielu ludzi, najczęściej w wieku 25-30 lat wraca często pamięcią do 2016 roku jako czasu, w którym życie było po raz ostatni "proste". Co ciekawe nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie skąd bierze się to zjawisko.
Natomiast ja ostatnio trafiłem na taki wykres, który pokazuje jaki procent światowego bogactwa należy do 1% najbogatszych ludzi na świecie, a jaki do pozostałych 99%.
Co przedstawia wykres? Ano że do 2016 roku ponad 50% światowego bogactwa należało do 99% ludzi, zaś w 2016 roku nastąpił punkt, od którego najbogatszy 1% światowej populacji posiada ponad 50% światowego bogactwa, a procent ten rośnie z roku na rok.
@Maurelius Co ciekawe, taka sama sytuacja miała miejsce w przededniu rewolucji francuskiej i była jednym z głównych czynników zapalnych ( ͡°͜ʖ͡°) Teraz mamy to samo, tylko że na skalę globalną, oj będzie się działo
@Maurelius: Kapitalizm mimo że jest najlepszym systemem pod względem produktywności to niestety nieregulowany prowadzi do tworzenia nieskończenie wielkich podziałów społecznych. Tutaj jest rola państwa która powinna n---------ć kijem w postaci podatków i regulacji po tych największych. Niestety bogaci kupili sobie polityków więc Feudalizm 2.0 już się tworzy i etatowy plebs będzie tylko za same mieszkanie odrabiał półmiesiąca pańszczyzny póki nie opłaci 25m^2 panu magnatowi.
@Maurelius: W 2016 po tym jak merkel podzieliła swiat wpuszczajac imigrantów, doszło do kompletnego wywrócenia sił w polityce. Od tej poryw prawica ma coraz większe poparcie a lewica odjeżdża w kompletną skrajność. Powstaje konflikt społeczny jakiego dawno nie było. Nie zdziwiłbym się gdyby te wszystkie wydarzenia miały na celu egzekwowanie strategi dziel i rządź co skutkuje właśnie transferem kapitału.
w konekscie nieruchomosci byl to chyba najlepszy rok do zakupow, gdyz pensjie juz sobie rosly, a ceny byly jak w dolku z 2013.... czyli byl to rok najwiekszej dostepnsci, ogolnie wszystkiego byly w ryzach niedawnego spwoelnienia gospodarczego, nikt nir wysykiwal z towarami czy uslgami w cenie z kosmsu "bo i tak wezma" - gospodarka byla stabilna, jeszcze nie rozgrzana pisowskimi pomyslami...
@umeczony: niestety wątpię w taki rozwój wydarzeń, bo ten 1% praktycznie kontroluje przekaz w globalnych mediach. Rezultaty widać chociażby po ludziach, którzy walczą przeciwko swojemu interesowi klasowemu (klasa robotnicza, czyli około 89% dorosłych Polaków, wspierająca przedsiębiorców zamiast pracowników) i po wpojeniu miliardom ludzi przekonania, że ciężką pracą dorobią się czegokolwiek niż garba lub maksymalnie 0,000001% majątku swojego szefa.
@Konigstiger44: dokładnie tak. Kapitalizm jest zdecydowanie lepszym ustrojem niż socjalizm, ale żeby nie prowadził do patologicznego rozwarstwienia, to kapitalistów trzeba nieustannie n---------ć pałką regulacji.
Nie wiem czy spotkaliście się ze zjawiskiem fetyszyzowania 2016 roku w Internecie,
@Maurelius: nie, każde pokolenie ma swój okres gdy trawa była bardziej zielona i każde pokolenie ma identycznie zakrzywioną percepcje w tym temacie.
A ten oxfam, blog studenta z Dublina ma moim zaniem nikłą wartość merytoryczną. Gdyby istniała jakakolwiek korelacja między szczęściem ludzi a poziomem nierówności, to najszczęśliwszym krajem na ziemi byłaby Korea Północna, względnie Somalia, bo tam nierówności
@Maurelius zasada stara jak świat i dotyczy każdego pokolenia. Wszyscy dobrze wspominają czasy młodości zanim pochłonęło ich dorosłe życie. Jeśli ci ludzie dzisiaj mają 25-30 lat to w 2016 roku byli jeszcze nastolatkami lub studentami. W moim pokoleniu wiele osób uważa że w 2004 roku były wspaniałe czasy a jak było faktycznie to wszyscy wiedzą ¯_(ツ)_/¯
@Maurelius: mówią tak, bo powtarzają amerykańskie memy. Amerykanie z kolei dostali wtedy reality check na pysk bo Trump wygrał wybory, zamiast super progresywnej kandydatki liberałów z wielkich miast, którzy te memy tworzą.
@thorgoth: Zależy co rozumieć poprzez "nierówności, ale jeśli wziąć współczynnik Gini, to Korea Płn. i Somalia mają dużo większe nierówności niż np. Polska. Wierchuszka Partii w NK żyja na poziomie zachodnich milionerów, gdy przeciętny robotnik je trawę, a w Somalii masz Piratów jeżdżących Bentlejami pośród głodujących biedaków. Fakt, bogatych jest procentowo mniej, ale posiadają większy odsetek bogactwa.
@Maurelius: twój link nie rabotajet to w końcu struktura zarobków czy dystrybucja majątku, bo to fundamentalna różnica?
Był swego czasu Berlin podzielony murem. Z jednej strony były równe, sprawiedliwe społecznie zarobki, z drugiej - nierówności, wyzysk kapitalizmu, deweloperuchy i rozwarstwienie. Z której strony na którą ludzie uciekali?
@Shuwaks: podrzuć linka gdzie znalazłeś współczynnik Giniego dla Somalii i Płn Korei.
O ile zgadzam się że jakaś gargantuiczna koncentracja majątkowa jest zła, to w drugą strone to też jest patologia. Ludzie nie są szczęśliwi w społeczeństwach "czy się stoi czy się leży będzie zawsze to samo".
@Maurelius: A to jest ciekawe, bo ja akurat odbieram lata 2017-2018 kiedy nagle w tym kraju się coś zmieniło... na lepsze. Poprawiło się nagle wszystko, od dróg poprzez jakość, kulturę.
Przy czym ja jestem szczególnie niereprezentatywnym przypadkiem bo uważam że ten covidowy rok z lockdownami to był najlepszy rok życia- spokojnie, na zdalnym, wszędzie pusciutko, człowiek normalnie sobie powróżował żadnych korków, tempo znacznie niższe itd.
z tej, która miała niedobory spowodowane masowym wykupem żywności przez stronę do której uciekano bo była w przystępnych cenach a potem dawały gruby hajs za zmianę strony. To nie zmienia faktu, że NRD miało wysokie HDI, dobry standard życia i większość jego mieszkańców jeszcze pod koniec lat 80 nie chciało obalenia socjalizmu
@ShadyTalezz: myślę że większość mieszkańców Kambodży Pol Pota też, szczególnie zapytana przez odpowiedniego funkcjonariusza, odpowiedziałaby że woli komunizm od zgnilej demokracji i zwiazanego z nia wyzysku¯\(ツ)/¯
Zobaczcie co odwaliło ABC/NBC. Trump jest wyższy od Kamali o 30 centymetrów. A wygląda na tak samo wysoką a w niektórych momentach nawet na troxhę wyższą XD Tak ustawili kamery. Można rozpoznać to też po wysokości mikrofonów, które są przecież w takiej samej odległości od ust. #trump #usa #debata
Natomiast ja ostatnio trafiłem na taki wykres, który pokazuje jaki procent światowego bogactwa należy do 1% najbogatszych ludzi na świecie, a jaki do pozostałych 99%.
Co przedstawia wykres? Ano że do 2016 roku ponad 50% światowego bogactwa należało do 99% ludzi, zaś w 2016 roku nastąpił punkt, od którego najbogatszy 1% światowej populacji posiada ponad 50% światowego bogactwa, a procent ten rośnie z roku na rok.
https://small-change.blog/2018/04/05/is-there-a-relationship-between-income-inequality-and-happiness-on-a-national-scale/
#nieruchomosci #gospodarka #ekonomia #antykapitalizm
źródło: oxfam-inequality
PobierzTeraz mamy to samo, tylko że na skalę globalną, oj będzie się działo
w konekscie nieruchomosci byl to chyba najlepszy rok do zakupow, gdyz pensjie juz sobie rosly, a ceny byly jak w dolku z 2013.... czyli byl to rok najwiekszej dostepnsci, ogolnie wszystkiego byly w ryzach niedawnego spwoelnienia gospodarczego, nikt nir wysykiwal z towarami czy uslgami w cenie z kosmsu "bo i tak wezma" - gospodarka byla stabilna, jeszcze nie rozgrzana pisowskimi pomyslami...
@Maurelius: nie, każde pokolenie ma swój okres gdy trawa była bardziej zielona i każde pokolenie ma identycznie zakrzywioną percepcje w tym temacie.
A ten oxfam, blog studenta z Dublina ma moim zaniem nikłą wartość merytoryczną.
Gdyby istniała jakakolwiek korelacja między szczęściem ludzi a poziomem nierówności, to najszczęśliwszym krajem na ziemi byłaby Korea Północna, względnie Somalia, bo tam nierówności
Najbardziej wyrównana struktura zarobków na świecie (najmniejsze nierówności) (https://www.usnews.com/news/best-countries/rankings/income-equality):
1. Norwegia
2.
Ludzie zapomnieli, ale w podświadomości pozostał.
źródło: obraz_2024-09-05_124809556
PobierzFakt, bogatych jest procentowo mniej, ale posiadają większy odsetek bogactwa.
to w końcu struktura zarobków czy dystrybucja majątku, bo to fundamentalna różnica?
Był swego czasu Berlin podzielony murem. Z jednej strony były równe, sprawiedliwe społecznie zarobki, z drugiej - nierówności, wyzysk kapitalizmu, deweloperuchy i rozwarstwienie. Z której strony na którą ludzie uciekali?
źródło: GWZ5IkhXcAAXDHy
PobierzO ile zgadzam się że jakaś gargantuiczna koncentracja majątkowa jest zła, to w drugą strone to też jest patologia. Ludzie nie są szczęśliwi w społeczeństwach "czy się stoi czy się leży będzie zawsze to samo".
https://nbs.gov.so/somalia-national-bureau-of-statistics-snbs-launches-poverty-inequality-report/
https://www.piie.com/blogs/north-korea-witness-transformation/distribution-income-north-korea
Nie sprawdzałem wiarygodności tych źródeł, ale to nie jest na tyle interesujące, żebym szukał dalej niż pierwsza strona Googla. Zarówno dyktatura jak i anarchia sprzyjają powstawaniu nierówności, tylko w inny sposób.
Przy czym ja jestem szczególnie niereprezentatywnym przypadkiem bo uważam że ten covidowy rok z lockdownami to był najlepszy rok życia- spokojnie, na zdalnym, wszędzie pusciutko, człowiek normalnie sobie powróżował żadnych korków, tempo znacznie niższe itd.
każdy kapitalizm do tego prowadzi bo presja kapitału zawsze prędzej czy później eroduje regulacje
z tej, która miała niedobory spowodowane masowym wykupem żywności przez stronę do której uciekano bo była w przystępnych cenach a potem dawały gruby hajs za zmianę strony. To nie zmienia faktu, że NRD miało wysokie HDI, dobry standard życia i większość jego mieszkańców jeszcze pod koniec lat 80 nie chciało obalenia socjalizmu
od kiedy Clinton jest super progresywna? Zwykła neoliberalna prukwa