Wpis z mikrobloga

  • 2
@pekas wychowywałem się na wsi, żeby tylko tak było, że nie pomagali jak zachorowały, częściej było bezpośrednie sprawstwo. Nie wszyscy oczywiście, ale były jednostki, które notorycznie coś odwalały.

Z drugiej strony bariery masz Julki co to myślą, że mięso jest z supermarketu i że konie piją wodę z cementem, żeby więcej w rzeźni ważyć. Rolnicy są trochę tak wypaczeni jak rzeznicy, w pewnym momencie już nie masz sumienia, włącza się znieczulica
  • Odpowiedz
@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany
Dwie rzeczy są w tym zle:
1. Jeśli ktoś jest wierzący (ja akurat nie ale większość wsiórów tak) to pan bóg ładnie przykazał żeby dbać o braci mniejszych czyli o zwierzęta. A dbać to szeroko pojęty obszar do którego kwalifikuje się też dbanie o zwierzę tak zeby nie chorowało albo staranie się mu pomóc jak jest chore.

2. Odchodząc od religi to jako rasa najinteligentniejsza na tej planecie jesteśmy zobowiązani
  • Odpowiedz
@pekas: mamy XXI w a ludzie nadal trzymają psy w blokach. Powinni już dawno wprowadzić zakaz trzymania psów w miastach. Pożytku z nich żadnego a wszędzie tylko nasrane.
  • Odpowiedz
@Winsomeboy Jak nie w miastach to na wsiach? Tam gdzie psy siedzą 24/7 w budzie zwanej czasem ogródkiem gdzie drą p---e bo nie spełnia się ich potrzeb? I weź spróbuj zasnąć z otwartym oknem xD Psy na wsi to większa patola niż w miescie, pimpek staruszki ma więcej atrakcji niż psy na wsiach
  • Odpowiedz