Wpis z mikrobloga

@ibleedforyou: Nie ma co się śmiać, bo kolega miał identyczną sytuację, że jego żona na to nalegała. Po dwóch latach małżeństwa zaczęła puszczać się z jakimiś ciapakami i skończyło się to rozwodem xD Gdyby jej przepisał połowę mieszkania to byłby w niezłej dupie.
  • Odpowiedz
@Silver86: Zgadza się, dlatego nie wchodzi do podziału przy ewentualnym rozwodzie. Dlatego jak ktoś ma łeb na karku, to kupuje przed małżeństwem i śpi spokojniej.
  • Odpowiedz
Moim zdaniem bardzo dobra decyzja gościa, chodź ja zrobiłem inaczej. Dopisałem różową do działki, którą dostałem od rodziców przed ślubem. Po ślubie nastąpiło przeniesienie z majątku osobistego do majątku wspólnego. (Nie spodobało się to moim rodzicom, ale nie mieli nic do gadania skoro to moja własność). Z tym że na tej działce wybudowaliśmy dom. Wkład własny wyszedł mniej więcej 50/50. Reszta była finansowana ze wspólnej hipoteki. Więc uważam że w tym przypadku
  • Odpowiedz
sam nie wiem co można w tej sytuacji zrobić, ale na pewno jest jakieś wyjście które ochroni obie strony


@cherrz: Może umowa małżeńska by tu coś pomogła
  • Odpowiedz
Właściwym problemem, nie jest to, że on nie chce jej dopisać na współwłasność. Ale to, że ona w ogóle to chciała.
  • Odpowiedz