Wpis z mikrobloga

Wytłumaczy mi ktoś fenomen inwestowania dywidendowego?
Bo jeśli po tym jak otrzymasz dywidende to kurs jest o nią obniżany to tak naprawdę jesteś na zero, nic nie zarobiłeś właściwie, po prostu masz gotówkę wolną i akcję , ale po niższym kursie.
Według mnie powinno być tak że żeby dostać dywidende musisz trzymać akcję np przez cały rok ale dostajesz gotówkę a kurs nie jest o nią ucinany. Wtedy to miałoby jakiś sens.
#gielda
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@FrancisKonois:
Czy ty czytasz co piszesz ?
Kto ucina kurs? Papież, prezes gieldy czy właściciele akcji?
To społeczność ucina kurs i nikogo twoje pobożne życzenia nie interesują.
Masz myślenie z PRL.
Może jeszcze wymyślisz zapisy na mieszkania w bloku.
  • Odpowiedz
Teoria jest chyba taka, że kupujesz sobie akcje spółki i możesz je traktować jak mieszkanie na wynajem. Tzn. aktualne wahania kursu cię tak bardzo nie interesują, liczy się dla ciebie, że masz regularny przypływ gotówki z tej inwestycji - widzisz faktyczny zysk. A jeśli dodatkowo kurs spółki rośnie, to w ogóle super.

Natomiast ja też nie jestem przekonany do tego typu inwestycji. I tak trzeba ponownie inwestować dywidendy, a przy ich wypłacie
  • Odpowiedz
  • 1
@FrancisKonois
To proste jest, inwestując długoterminowo niezbytvmnie interesują jakieś małe skoki góra/dół bo nie obracam tymi akcjami żeby zarabiać na bieżąco na ich wzrostach. Liczę na wzrost wyceny na za 5/10/15lat a w przypadku mojego rachunku dywidenda jest reinwestowana na bieżąco i zwiększa ilość posiadanych akcji, zwiększając na bieżąco dywidendę.
  • Odpowiedz
@FrancisKonois: jest kilka plusów: 1. Kupujesz akcje i masz w------e bo dywidendy płyną do Ciebie, a ty nie musisz sprawdzać kursu ciągle żeby nie przeoczyć czegoś 2. Reinwestujesz dywidendy które dostajesz co rok albo w przypadku spółek z USA parę razy w roku i przez to tworzy się kula śnieżna 3. W przypadku kryzysu czy spadków na giełdzie łatwiej powstrzymać się przed sprzedażą akcji gdy ich cena spadnie o 40%
  • Odpowiedz
Według mnie powinno być tak że żeby dostać dywidende musisz trzymać akcję np przez cały rok ale dostajesz gotówkę a kurs nie jest o nią ucinany. Wtedy to miałoby jakiś sens.


@FrancisKonois: Cóż. Wielu ludzi ma problem z kasowaniem się w zysku. Dywidendy to zapewniają. Główny mechanizm zarabiania na giełdzie to dalej wzrost kursu akcji, ale dywidenda tworzy mały strumień, który pobierasz ciągle. To raz. Dywidendy są też bardziej demokratycznym
  • Odpowiedz
@FrancisKonois: Poczytaj o dywidendowych arystokratach. W USA masz dywidendy co kwartał, dodatkowo są spółki które płacą 8, a nawet ponad 10% w skali roku. Nawet biorąc te 5, 7% i reinwestując niewielkie pieniądze x lat możesz mieć z tego bardzo duże zwroty. Procent składany robi swoje.
  • Odpowiedz
@FrancisKonois: wcześniej zostało to już wyjaśnione.

Kupujesz sobie akcje takich "dywidendowych hrabiów" i masz cash flow, a to 10, 20, a to 50 tysięcy rocznie.
Po drodze - dość często - akcje też idą lekko do góry (z niepisaną regułą: gospodarka i giełdy powoli sobie rosną) lub potrafią mieć momenty szarpnięcia w odpowiednią stronę (wtedy zamieniasz akcje spółki A na spółkę B).

I to w
  • Odpowiedz
@NullPointer: z d--y teoria bo kurs spada o wartosc dywidendy wiec bez zmian kursu jestes na zero. Widac ze masz całe 0 mieszkan na wynajem skoro piszesz takie bzdury
  • Odpowiedz
I tak trzeba ponownie inwestować dywidendy


@NullPointer: dywidendy nie są po to żeby je reinwestować tylko żeby z nich żyć, opłacać rachunki czy inne rzeczy. W spółki dywidendowe wchodzi się dopiero jak ma się uzbierana zajebista sumę która zapewni nam dodatkowy dochód z dywidend.
  • Odpowiedz
@TS_X9: No ta analogia do wynajmu nie jest idealna, ale moim zdaniem jest wystarczająco dobra. To nie jest też tak jak napisałeś, że kurs spółki jest stały poza tym, że co roku sobie spada sobie o wartość wypłacanej dywidendy, więc jeśli spółka płaci 10% dywidendy rocznie to co roku jej kurs jest o 10% niższy niż rok temu. Szybko by się kurczyły te ceny akcji wtedy. W okolicy nabywania prawa
  • Odpowiedz
@FrancisKonois: plusem dywident jest to że gdy rynek leci na pysk dostajesz "wypłate" i nie musisz sprzedawać w dołku a nawet możesz sobie dokupić po niższej cenie za dywidendy właśnie, czerpiesz zyski nawet jeśli nie umiesz sprzedać w odpowiednim momencie a co za tym idzie nie trzeba śledzić kursu aby wyłapać dobry timing
  • Odpowiedz