Wpis z mikrobloga

Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze nie tylko) zniecheca do posiadania dzieci, a nie jest tak powszechnie poruszane. Mianowicie potezne peer pressure wsrod rodzicow na to by, parafrazujac z angielszczyzny, dotrzymywac kroku z Jonesami. Chcac miec dziecko w tych czasach trzeba sie pogodzic z tym, ze olbrzymie pieniadze - z punktu widzenia gospodarstwa domowego zarabiajacego 2 srednie krajowe - beda isc na to, by dziecko mialo takiego samego smartfona, jechalo na wakacje w egzotyczne miejsca jak inni. Dzieci literalnie prezentuja gdzie jada na wakacje przed cala klasa. Nawet jakies kolonie w Polsce kosztuja kilka tysi i ciezko sie na nie zalapac, a ludzie biora tzw. kredyty wakacyjne xD

Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska. Jestem z takiej legitnej klasy sredniej, a mimo to chodzilem zreszta do panstwowek, gralem na boisku w pilke z dzieciakami z roznych domow, a wakacje spedzalem u babci.

Jesli chcesz miec rodzine w tym kraju w tych czasach, twoja perspektywa to, przy kredycie hipotecznym na zbyt droga nieruchomosc na zlodziejskich warunkach, stale rosnacych oplatach itp. to wydawanie grubych hajsow na dzieciaka byleby dotrzymywal kroku innym, nie mowiac juz o szkolach prywatnych, nauce jezyka itp. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza. Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta.

#nieruchomosci #demografia #dzieci #ekonomia
Uwaga, odnosnik do zydowskiej gazety.pl
kawalerka15k - Ten artykul dobrze pokazuje kolejne zjawisko, ktore mnie (i stawiam ze...

źródło: IMG_20240729_122112

Pobierz
  • 105
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@pamareum: no jak dla mnie dzieci to spoko opcja jak masz taka sytuacje finansowa jak psychiatra dzieciecy z posta. Czyli moooze 1% Polakow. Inaczej to Twoje finanse otrzymuja potezny cios i nawet oszczedny programista15k zaczyna zyc od pierwszego do pierwszego, a jeszcze jako mlodzian musisz oszczedzac na emeryture (lub nie miec w ogole), bo sam ZUS mowi, ze bedziesz mial glodow itp.
  • Odpowiedz
  • 39
@kawalerka15k dlatego my córki do 5 gwiazdkowego hotelu wzięliśmy jak miały 3 i 1 roczek, wtedy ich pobyt był bezpłatny, a za 15 lat jak mi któraś wyrzyga że chce znów, to jej pokaże fotkę że już była ( )
  • Odpowiedz
@kawalerka15k dzieci uczą się przez obserwację. Więc najpierw trzeba jako rodzic wyjść z tego myślenia, że ja coś muszę mieć, bo inni to mają. I że trzeba na kimś robić wrażenie tym co się ma. Nie trzeba nikomu niczym imponować. Jeśli chodzi o wakacje z dziećmi to dla moich priorytet jest jeden - blisko basen albo plaża - i czy to będzie w namiocie czy w 5 gwiazdkowym hotelu to kompletnie
  • Odpowiedz
cope'owanie z taka presja


@kawalerka15k: Idź być p----------y gdzie indziej.

Z moich obserwacji na ogol najwiecej na temat tego jak to latwo wykorzenic z dziecka takie zapedy, porownywanie sie wypowiadaja sie domorosli ojcowie.


Ciężko być ojcem z zawodu xD Nie masz pojęcia o czym mówisz a się wypowiadasz. Jak będziesz miał swoje dzieci to zobaczysz co to znaczy wychowywanie i konsekwencja.
  • Odpowiedz
@kawalerka15k ja jestem millenialsem i tak samo było 20 lat temu. Też zazdrościłem dzieciakom co lecą samolotem na wakacje do ciepłych krajów i potem opowiadają że hotel miał basen ze zjezdzalniami i w all inclusive mogli jest tyle lodów ile chcieli i coca coli a ja jechałem do dziadków na wieś się wynudzic xD

Oczywiście też było tak że zazdrościłem chłopakom co mają kompa na którym chodzi Max Payne itp. Tak
  • Odpowiedz
@kawalerka15k te artykuły sa często wyssane z palca albo piszą je rodzice dzieci z szkół prywatnych w Warszawie xD

Moje jeszcze jest młode, ma 4 lata także cieszy się, że po prostu jedziemy nad morze. Mam siostrę, której syn chodzi do liceum i ona nie ma takich problemów jak tam. Jeżdżą na wakacje gdzieś za granicę, ale budżetowo - AirBnB, tanie linie lotnicze. Dzieciak nie ma iPhone (ani ogólnie jakiegoś topowego
  • Odpowiedz
. by wyszedl na ludzi, bo panstwowka nie dojezdza


@kawalerka15k: w tym czasie ty ja i nasi rodzice i ich rodzice skończyli państwową podstawówkę, gminazjum, liceum i państwowe studia i jakoś wszyscy wyszli na ludzi xD ale nagle państwowa szkoła w ciągu 10 lat się popsuła tak że nawet dziecka nie można tam wysłać XD
  • Odpowiedz
Mianowicie potezne peer pressure wsrod rodzicow na to by, parafrazujac z angielszczyzny, dotrzymywac kroku z Jonesami.


@kawalerka15k: Zawsze tak było, tylko zmieniły się standarty na wyższe, bo społeczeństwo jest bogatsze, fakt kiedyś nie było mediów społecnościowych, ale ludzie od zawsze się porównywali, bo jest to mechanizm ewolucyjny by "dotrzymywać kroku grupie"

Inaczej skonczy jako przegryw bez znajomych z wizytami u psychiatry dziecieciego bez wolnych terminow za 400 zl/wizyta


@kawalerka15k
  • Odpowiedz
@kawalerka15k: Znalazłem ten artykuł, bo chyba go nie podlinkowałeś. Ten syn od pięciogwiazdkowego hotelu ma 8 lat. xD.

Tutaj to chyba matka jest głównym problemem. Cytat z matki ośmioletniego Ksawerego. Austria to za mało xD

Jak przekonuje Iza, w tych czasach liczy się to, gdzie ktoś był, w jakich warunkach spał, czy ma już smartfon. – Na pierwszym miejscu są wakacje all inclusive za granicą, wyjazd do Disneylandu czy Legolandu, zimą to koniecznie muszą być narty, ale nie w Szczyrku czy nawet w Austrii, najlepiej
  • Odpowiedz
@kawalerka15k: ale o co się dokładnie boisz? Że dzieci będą pod presją bogatszych rówieśników? Czy że Ty będziesz musiał więcej pracować, przez co poświęcać im mniej czasu?

Problem jest dość uniwersalny, nie wydaje mi się żeby jakaś zmiana występowała w obecnych/przyszłych pokoleniach. Mi osobiście się wydaje że zwiększa się świadomość (więcej się mówi że liczy się czas poświęcony dziecku, zdrowe środowisko - walczy się z dokuczaniem w szkole etc), więc
  • Odpowiedz
@kawalerka15k:

Jestem z tych starszych Gen Z i nawet za moich czasow nie bylo az takiego zjawiska.


Ja też. Aż takiego rzeczywiście nie było, ale presja i porównywanie i tak było dość duże. Inna sprawa, że rodzice częściej mieli gdzieś, że dziecko
  • Odpowiedz
@kawalerka15k: to nie z dzieciakami jest problem tylko z wychowaniem i wzorcami które chłoną z mediów. Dzieciaki z mojej rodziny nie domagają się najnowszego smartfona, a radość czerpią z kopania piłki po podwórku, ale może tylko u mnie tak jest
  • Odpowiedz
@kawalerka15k: @kawalerka15k @Hmrogrz
Jako ojciec powiem tyle - nie ma żadnej presji, no chyba, że posyła się dziecko do bananowej szkoły za 80k pln rocznie.
Fakt, jest to upierdliwe, że dzieci mają więcej wolnego, ale np jak ktoś może pracować zdalnie lub ma rodziców czyli dziadków chętnych pomóc to jest easy.

Lewackie pismaki oczywiście obrzydzają bycie rodzicem, bo dla nich [znaczy Żydów posiadających media] jesteście nic nie znaczącym
  • Odpowiedz