Wpis z mikrobloga

@JonasKahnwald: Mój ulubiony klub z Francji. Jest mi na prawdę smutno. Problemy klubu wyszły na światło dzienne co ciekawe gdy trenerem ich był Paulo Sousa, który Kiedy Sousa był zatrudniany przez Bordeaux, jego udziałowcem był jeszcze GACP (General American Capital Partners). Firma nie szczędziła wydatków na klub. Za czasów Sousy pensje klubowych pracowników wzrosły o 11 mln euro. Robiono głośne transfery, a spore kwoty pochłaniały też wydatki reprezentacyjne (najlepsze hotele
  • Odpowiedz