Wpis z mikrobloga

"Dziecko w aucie".

Nic mnie tak nie trigeruje, jak kiedy widzę to w tylnej szybie jakiegoś auta.

A CO MNIE TO KURVVA OBCHODZI, że dziecko w aucie? Nienawidzę ludzi, którzy tak robią. To co kurva - jak nie ma dziecka w aucie, to znaczy że mogę Ci #!$%@?ć w tyłek? Fuckkk logic.

#zalesie #polskiedrogi #motoryzacja #rodzice #dzieci
pearl_jamik - "Dziecko w aucie".

Nic mnie tak nie trigeruje, jak kiedy widzę to w ty...

źródło: 21

Pobierz

"DZIECKO W AUCIE", wkurwia Cię to?

  • tak 47.7% (2637)
  • nie 52.3% (2887)

Oddanych głosów: 5524

  • 146
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: Ja nie mam naklejki, ale ze śpiącym dziecku w foteliku często hamuję wcześniej i ostrożniej żeby mu głowa do przodu nie leciała. Więc gdy u kogoś ją widzę prędzej jestem w stanie wybaczyć zamulanie.
  • Odpowiedz
@anakhin

Co do istoty tej naklejki to jedyny argument, który za mna przemawia jest taki, że w panujących w PL kulcie #!$%@? i gdy widzimy kogoś kto jedzie super przepisowo to automatycznie sie #!$%@? na zawalidrogę, myśląc - 'pewnie baba/stary ch*j/świeżak/pijany/bez prawka' - to widząć, że jest naklejka 'uwaga brajanek w aucie' to uznamy, że to ni epijak #!$%@?ący nas przepisową jazdą tylko rodzic z dzieckiem, który po prostu bardzo dba
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: przy okazji - naklejki z imieniem dziecka wystawione na widok publiczny ułatwiają potencjalnemu porywaczowi zadanie. "Cześć Filipku, mama prosiła, żebym Cię odprowadził do niej" brzmi bardziej wiarygodnie niż samo "cześć", czy "cześć chłopczyku" (chociaż nie oszukujmy się, nieważne jak często tłumaczysz dziecku i pokazujesz, co ma zrobić, gdy go ktoś obcy zaczepi, to i tak zdecydowana większość dzieci w ferworze zabawy, emocji lub po prostu ze zwykłej dziecięcej naiwności
  • Odpowiedz
@pearl_jamik:

na parkingu zaparkować tak, aby zostawić rodzicom swobodny dostęp do drzwi by mogli wyjąć np. nosidło z niemowlakiem


@oficjalniemartwa: Dokładnie to i dziwię się że na tyle stron wątku #!$%@? cała jedna osoba podniosła ten wątek.

Poza tym jestem obojętny w stosunku do takich naklejek, dużo gorzej znoszę wulgarne pseudo-tuningowe naklejki na 30letnich gruzach
  • Odpowiedz
Ja odkąd mam dzieci patrzę na to tak że jak ktoś ma taką naklejkę to uważam na niego jak na naukę jazdy bo dzieci potrafią rozproszyć kierowcę. Moje też zdarzało się że wariowała w aucie i musiałem jechać wolniej żeby nie spowodować wypadku przez nich
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: jeśli widzisz taka naklejkę, to możesz się spodziewać mniej gwałtownych ruchów kierowcy i mniejsza dynamikę jazdy albo nawet wolniejsza jazdę, bo w razie W dziecko zostaje bez głowy przy wypadku. Albo oczekiwać roztargnienia kierowcy, że zaraz cos odwali, bo jednocześnie prowadzi i musi uspokoić malca
  • Odpowiedz
@pearl_jamik jest to wyjaśnienie dla tego z tyłu, dlaczego ten z przodu mzoe jechać wolnej/bardziej zachowawczo. Ewentualnie żebyś zachował odstęp, bo ktoś może robić dziwne manewry patrząc na dziecko w lusterku.
  • Odpowiedz
@pearl_jamik: Tak te tabliczki są idiotyczne. Tak samo jak naklejki ryby czy wszelkie inne wlepki.
Nie, nie wkur*a mnie to bo i czemu? Co mnie obchodzi jak ktoś sobie obkleja wóz?
  • Odpowiedz