Wpis z mikrobloga

@wqeqwfsafasdfasd najgorsze jest „jedzenie dla dzieci”, ciągle tłumaczę mojej matce żeby nie kupowała chociażby parówek „dla dzieci” tylko inne bo te dla dzieci mają duuuzo gorszy skład. Tak samo możesz kupić normalny jogurt owocowy bez dodatku cukru, jogurt owocowy „dla dzieci” ma kilogram cukru. Nie wspomnę już nawet o Danonkach czy innych Kubusiach.
  • Odpowiedz
@wqeqwfsafasdfasd powinni zakazać kupowania spożywali. Jakiejkolwiek. Dietetyk z NFZ by przepisywał diety i wprowadzał w system, a człowiek mógłby tylko w narodowych stołówkach się żywić. Pani Halina by rzucała okiem w system, sprawdzała z dokumentem i krzyczała: dla tego tylko sałatka, bo ma wysoki cholesterol!
  • Odpowiedz
@wqeqwfsafasdfasd ostatnio stałem w kolejce za facetem grubasem i jego córką (max 10 lat) - też grubasem. Kasjerka kończyła kasowac ich zakupy a ten dzieciak już dojadał loda (kupionego w tym właśnie sklepie). Zanim wyszli ze sklepu to ojciec rozpakował już swojego. Grubi rodzice nie są w stanie przekazać dziecku innych wzorców żywieniowych bo ich po prostu nie znają.
  • Odpowiedz
@wqeqwfsafasdfasd to wynika z biedy , albo nawet z traum pokoleniowych , np moja mama miała dużo rodzeństwa byli biedni i nie mieli co jesc czasami więc teraz się opycha jako nagroda że nie miała w dzieciństwie i co gorsza napychala też nas od dziecka , przez co musiałam długo walczyć żeby schudnąć i zmienić nawyki żywieniowe
Biedni ludzie chyba mają zakodowane że może im "braknąć " a traumy są nieraz
  • Odpowiedz
@wqeqwfsafasdfasd: Jako człowiek który sam miał solidną nadwagę w dzieciństwie z racji choroby oraz przyjmowanych leków zastanawiam się czym ci rodzice karmią te dzieci albo inaczej ile te dzieci muszą jeść dziennie, że wyglądają jak takie małe pulpety. Nie wierzę, że każdy jest chory zwłaszcza przy tej skali nadwagi ilości dzieciaków z nadwagą.
  • Odpowiedz
@wqeqwfsafasdfasd: ostatnio w lodziarni widziałam tatę z córką. On gruby, ale ta córka na oko 9-latka to już była po prostu otyła. Jak można tak skrzywdzić własne dziecko... Już miała takie wykoślawione charakterystycznie nogi od dźwigania tej całej masy.
  • Odpowiedz
@wqeqwfsafasdfasd Sam jestem gruby przez zaniedbania rodziców i tuczenie mnie od gowniaka ale dzięki temu wiem, że nie mogę pozwolić na to, żeby moje dziecko było grube.
Bo grubym jest się na całe życie. Nawet jak się schudnie to w środku głowy ten grubas zostaje na zawsze.
  • Odpowiedz
@kratofel123: nie znają? teraz wszędzie jest wiedza na ten temat, po prostu to są często ludzie na granicy upośledzenia. Kiedys to jeszcze rozumiem bo po pierwsze byl problem z niedoborem jedzenia a nie z jego nadmiarem i dziadkowie i rodzice przekarmiali dzieci znając problem głodu ze swojej młodości. Teraz to trzeba byc jebnietym zeby dziecko utuczyć
  • Odpowiedz
@nocnica: tu juz lowinien byc kurator który sie tym zajmie, bo to jest tak jakbys np. ogolił dziecko na łyso zeby sie z niego posmiać, ale wtedy pewnie pada argument "ja nie wiedzioł" i jest wszystko ok
  • Odpowiedz
@wqeqwfsafasdfasd: Byłem w sobotę z moimi w parku zabaw, był tam park linowy dla małych dzieci. Moja bez problemu przeszła kilka razy, a za pierwszym podejściem przed nią była taka nieco młodsza, ale grubiutka, to mama ją przenosiła z przeszkody na przeszkodę, bo ta nie była w stanie sama przejść choćby jednej. Smutne.
  • Odpowiedz
Przecież dziecięca otyłość deformuje ciało, krzywi kości


@wqeqwfsafasdfasd: znam taki przypadek, mowili ze dziecko jest jeszcze male i wyrosnie z tego w sensie ze jak zacznie rosnac to zgubi tluszcz. I faktyczznie zgubilo ale ma krzywe nogi i chodzi jak kaczka
  • Odpowiedz