Wpis z mikrobloga

Wczasy nad polskim morzem droższe niż Teneryfa. Burger w Warszawie droższy niż w USA. Kebab droższy niż w Berlinie. Nocleg w polskich górach na poziomie kosztów północnych włoch. Mieszkania droższe niż w Hiszpanii czy Włoszech.

Zarobki? Połowa tego co na zachodzie albo i 1/3 w niektórych zawodach.

Co tu się dzieje?

#nieruchomosci #inflacja #gospodarka #praca #pracabaza #wakacje #zarobki #kryzys #polska #paragonygrozy
  • 154
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gharman: ludzi stac skoro kupuja. Poza tym co do tych zarobkow to jezeli opierasz swoje stwierdzenie na danych GUS to sie bardzo mylisz - w Polsce sa tysiace osob, ktore zarabiaja duzoooo wiecej niz ta srednia GUS i ich wynagrodzen sie nie liczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@gharman: Jak można dostać kredyt na który cię nie stać, bo PiS tak przestawił gospodarkę, to co cię obchodzi ile coś kosztuje? Stać się wtedy na tyle, ile Ci pożyczą. A Glapiński pożyczał do niedawna złotówkę za pół-darmo.
  • Odpowiedz
@gharman: większość moich znajomych oprócz 8h pracy w zawodzie biorą poboczne projekty i zlecenia gdzie mają z tego 1/2 pensji, czasem więcej. Ogólnie to ludzie ostro z----------ą żeby móc się pokazać w dobrym aucie czy wyjechać na zagraniczne wakacje, wszyscy na działalności, sporo IP Box.

Laski z IT czy marketingu szukają męża wśród lekarzy, jak się jakiś doktor da zakręcić i kupi zaręczynowy to skaczą z radości, marzą o facecie,
  • Odpowiedz
@gharman: no dobra, ale skoro ceny takie same, a zarobki połowę niższe to ile powinny wynosić zarobki żeby było ok?

Tyle samo? Jeśli byśmy zarabiali tyle co Niemiec i mieli takie same ceny to by znaczyło że możemy żyć na takim samym poziomie. Ale to nie nasza gospodarka eksportuje Mercedesy i Volkswageny na cały świat, oczywistym jest że albo zarabiamy połowę mniej i mamy takie same ceny albo mamy ceny
  • Odpowiedz
  • 3
Ja zarabiam 2x więcej niż moja koleżanka inżynierka automotive z 5 lat ekspa we Francji, to jak ma być tanio? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@PfefferWerfer: albo jestes geniuszem albo ona zarabia za malo
  • Odpowiedz
@gharman: co do turystyki, większość oferty w Polsce to "dziad-tourism", jakieś pensjonaty/domki na niewielką skalę. Taka turystyka jest nieefektywna biznesowo i musi być droga.

Co do kebaba to nieprawda, co do mieszkań - włoska/hiszpańska prowincja gdzie nie ma kompletnie nic porównywana z Warszawą pod tezę. Co do zarobków, na hiszpańskim/włoskim zadupiu zarabia się 1000-1200 euro, no faktycznie 2x więcej.
  • Odpowiedz
@gharman Na szczęście zarobki w Polsce to nie połowa tego, co w Hiszpanii czy we Włoszech, a ten Burger w Warszawie jest dwu, albo i 3-krotnie wyższej jakości, niż ten tani w USA.
  • Odpowiedz