Wpis z mikrobloga

@xionacz znajdź sobie pozytywne cele, a nie negatywne, ciesz się z małych kroków i pamiętaj, że po ok. dwóch tygodniach waga staje na chwilę. Dzieje się tak dlatego, że początkowe utraty kilogramów to też woda, treść jelitowa, sód itd., po ok. dwóch tygodniach dalej palisz tłuszcz, ale woda i substancje mineralne wracają. Czyli waga stoi, ale jest git postęp.
  • Odpowiedz
@xionacz: jeśli chcesz wytrwać w postanowieniach musisz jak najbardziej sobie uprzyjemnić ten proces. nie rzucaj się na głęboką wodę, bo się zniechęcisz. znajdź aktywność, która sprawi Ci radość, jest w cholerę możliwości, zajęcia taneczne, pływanie, sporty zespołowe, nawet głupie spacery.

podejście wszystko, albo nic - nie sprawdza się u każdego. wszystkiego dobrego Mirku, trzymam kciuki, za parę tygodni zobaczysz efekty i podziękujesz sobie za wysiłek. a jak zaczną to widzieć Twoi
  • Odpowiedz
@xionacz: Świetny początek, ale poza ćwiczeniami i dietą proponuję
1) Komplet badań - morfologia, lipidogram, potas, próby wątrobowe, TSH, FT4, FT3, kreatynina, kwas moczowy, glukoza, mocz
2) Regularną kontrolę ciśnienia krwi
3) Wizyta u lekarza w celu omówienia badań
4) Jeśli możesz sobie na to pozwolić - dietetyk + trener personalny.
  • Odpowiedz
ograniczam węglowodany i walczę by nie wpieprzać cukru


@xionacz: Jakby Ci nie szło te odchudzanie to weź sobie krzywą cukrową i insulinową zrób. Jak Ci wyjdzie insulinooporność to ciężko będzie schudnąć i tylko się wkurzysz :( Nie mówię, że wtedy to nie warto nic robić, ale tu na pewno wtedy dieta low ig pomoże.
  • Odpowiedz
  • 5
@groman43 jestem pod kontrolą kardiologa, ogólnego, nefrologa i zaraz dojdzie dietetyk. Zaczęło się od leczenia nadciśnienia farmakologicznie. Już jestem ustabilizowany w tym temacie to dostałem zielone światło na siłkę i basen
  • Odpowiedz