Wpis z mikrobloga

ograniczam węglowodany i walczę by nie wpieprzać cukru

Nie jem od jakiegoś slodyczy czasu i i bardziej mnie ciągnie do wytrawnego niż w ogóle do słodkości.


@xionacz: jak Cie będzie ciągnęło do słodkiego, to obczaj sobie keto omlety. Ilość węglowodanów minimalna, a głowa będzie zadowolona. O ile już tego przy ograniczaniu węgli nie robisz, to szukaj przepisów keto/low carb.
Generalnie zasada jest taka, że jak zjesz coś dobrego (i zdrowego oczywiście),
  • Odpowiedz
@xionacz ziomuś a liczysz węgle? Ja przyjąłem sobie zasadę, że dziennie na śniadanie spożywam 50g węgli a potem przez resztę dnia lecę na lekkich posiłkach praktycznie bez węgli. Jak to u Ciebie?
  • Odpowiedz
Do zrzucenia 52 kg.


@xionacz: ja #!$%@?, myslalem ze ja mam problemy bo 40tka jebla, w krzyżu zaczelo bolec cos, czesto infekcje łapie ale to chyba nie problem ;) Powodzenia! Za tok tu Ciebie widze na minus 50kg
  • Odpowiedz
@xionacz jak jesz cukier w płynie - soki, napoje itp to obczaj bolero, smacznie i słodkie a nie ma w ogóle kalorii. Dzięki bolero wypijam też dzienną dawkę wody bo czysta woda mi nie wchodzi. Powiedzenia!
  • Odpowiedz
@xionacz: stary, ja od 24 roku zycia do teraz (36) miałem ciśnienie po 200 na 120-140 xD zero bólu głowy etc, dopiero jak przyszło wezwanie na cwiczenia rezerwy, poszedłem do lekarza po papier a ten powiedział że do 40 właśnie z takim cisnieniem nie dociągnę xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
Podobnie mam, 35 here. Mozna nie czuć , miałem podobnie. Jak mi zbiło w szpitalu ciśnienie to aż mnie głowa bolała bo organizm nie przyzwyczajony
  • Odpowiedz
@xionacz nie ma niczego w złego w węglowodanach. Jednak warto jeść rzeczy o niższym IG bo wtedy dłużej jesteś najedzony. No i zdecydowanie warto wywalić cukier(słodycze) w ogóle, przynajmniej na jakiś czas. inaczej będzie cię ciągnęło. Lepiej skup się na diecie niz na treningach, chociaż są one oczywiście pomocne.
Pomyśl o zbudowaniu dobrych nawyków żywieniowych,takich które pozwolą utrzymać ci dobrą sylwetkę i zdrowie na całe życie a nie na chwilę.
  • Odpowiedz
@xionacz: niewiem czy cardio to nalepszy kierunek. Czesciej widac rady o trzymaniu sie nizszego tętna. Przynajmniej tak mi opaska pokazuje. 10 000 krokow dziennie i tez spalisz kalorie.

Siedzaca praca i nagle zmiany trybu życia daja takie efekty. Ja, przeskoczylam od fizycznej orki, stawy nadal to pamietaja, do siedzącej pracy, i bez spaxerow z, psem, i polecialo samo niewiadomo kiedy. I cardio to mam jak dogonie tramwqj na koncu przystanku
  • Odpowiedz