Aktywne Wpisy
Kam_sekwaw +54
Problemem wysokich cen #nieruchomosci nie są koszty budowy czy chciwość deweloperów tylko niesprawiedliwy system podatkowy jaki panuje w Polsce.
Janusz na minimalnej 4300 zł dostanie 3200 netto, z czego pracodawca zapłaci ponad 5000 zł.
Kto kto zarabia średnią krajową dostanie 6000 zł na ręke, z czego 8,5 to brutto, a koszty to ponad 10000 zł.
Ktoś kto zarabia 25 tysięcy wrzuci sobie w koszty samochód, paliwo od reszty zapłaci 19% podatku i
Janusz na minimalnej 4300 zł dostanie 3200 netto, z czego pracodawca zapłaci ponad 5000 zł.
Kto kto zarabia średnią krajową dostanie 6000 zł na ręke, z czego 8,5 to brutto, a koszty to ponad 10000 zł.
Ktoś kto zarabia 25 tysięcy wrzuci sobie w koszty samochód, paliwo od reszty zapłaci 19% podatku i
Kopyto96 +192
Zdjęcie przedstawia bardz konkretnego hot-doga kupionego podczas meczu na stadionie Sparty Praga. Cena? 3 euro, czyli jakieś 12,90 zł. Jak myślicie, ile kosztowałoby to w polskim foodtrucku? 35? 40 zł? Kraftowa kiełbasa, rzemieślnicza bułka ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nikt nie dyma Polaków tak jak ich rodacy w gastronomii
#gastronomia #jedzenie #jedzzwykopem #mecz #pieniadze #gospodarka #januszebiznesu
#gastronomia #jedzenie #jedzzwykopem #mecz #pieniadze #gospodarka #januszebiznesu
![Kopyto96 - Zdjęcie przedstawia bardz konkretnego hot-doga kupionego podczas meczu na ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/66e4c1403f670323a34a76c2da9716f67a4070c6f0d71583bc1562d1c40e40b1,w150.jpg)
źródło: kielba
Pobierz
Weekend majowo - kwietniowy to było wypoczywanie od #sqadratinhos
Sobota (133km) i niedziela (124km) to wypad z sakwami pod namiot i pierwsze w życiu spanie na dziko. Jednak sakwy + gravel to nie jest optymalne połączenie. Bagażnik (1,5kg), 2 sakwy (1,2kg), namiot (2kg), śpiwór (0,67kg) i materac (0,55kg) to spory nadbagaż, do tego jedzenie na śniadanie, kolacje, woda do picia i na rano zanim jakiś sklep będzie otwarty.
Całą sobotę jechałem niewyspany bo po piątkowej nocce spałem ledwo godzinę. Po za tym trasa obfitowała w ujeby po lasach od Bierutowa po Brzeg. Zaś od Brzegu do Grodkowa wmordewiatr tak mnie to wymęczył że nie dojechałem przez zmrokiem do miejsca które upatrzyłem sobie na nocleg. Cały wyjazd inspirowałem rządowym programem "Zanocuj w lesie" gdzie to LP wyznaczają obszary leśne gdzie można na legalu nocować na dziko i uprawiać tzw "bushcraft". Jednym z takich obszarów jest las leżący na wschód od Grodkowa. Ja zaś rozbiłem się na jego skraju ale nie bezpośrednio w tym obszarze lecz w jakimś przez boga i ludzi zapomnianym sadzie obok wioski Gola Grodkowska. Byłem tak zmęczony że tylko rozbiłem namiot, umyłem giry w pobliskim strumieniu i bez picia i jedzenia jebnąłem się spać. Obudziłem się chwilę po 23 zmarzniety na kość. Śpiwór na +15stopni średnio się sprawdzał przy temperaturze jaka tej nocy wyniosła 7 stopni. Po 2 godzinach marznięcia ogarnałem że leżąc na boku grzeje go i obracając się co 5-7min praktycznie nie marznę. I tak jak na rożnie kręciłem się do 3 rano, kiedy obolały stwierdziłem że mam tego już #!$%@? dość. Zwinąłem obóz w 20min i z cieknącym nosem pojechałem w dalszą drogę.
Niedziela to Wzgórza Strzelińsko - Niemczańskie i mocny wiatr boczny. W Henrykowie trafiłem na jakiś "maraton mtb 30km" -,- Stwierdziłem tam że jak nie zmienię trasy to się zajadę z tym wiatrem więc w Ciepłowodach postanowiłem odbić na północ i zamiast do Wałbrzycha pocisnąłem z wiartem w plecy prosto do Wrocławia.
Szybko nie wrócę do spania pod namiotem chyba że na jakiejś pieszej wędrówce bo na rowerze średni sens ma wożenie takiej ilości bagażu, zwłaszcza że po tej przygodzie wziąłbym jeszcze polar i dodatkowe spodnie na noc. Samo obcowanie z przyrodą to niesamowita sprawa. Ptaki nadawały do północy i od 3 rano. Koziołki saren szczekały po zmroku. A gdy zapadła całkowita cisza słyszałem z różnych stron pohukiwanie sowy krążącej wokół mojego obozowiska.
W środę zainspirowany wyzwaniem RaceThroughPoland wybrałem się na wycieczkę na 100mil czyli ~161km, ostatecznie wyszło 170km. Pozbierałem sobie kwadraty pod Legnicą. Wiał mocny wiatr z południowego - wschodu i jakbym nie zamontował lemondki to byłbym biedny.
W czwartek odwiedziłem ojca pod Bolesławcem jadąc kwadraty ze Świebodzic przez Góry i Pogórze Kaczawskie. Wiaterek taki jak dzień wcześniej czyli niemal cały dzień w plecy. Super widoki szczególnie za wioską Stanisławów.
W piątek spałem pół dnia i całą noc, jednak 36 lat to już stary człowiek, nie można ciągle jeździć.
No i dzisiaj krótkie 75km koło Lubina łatanie kwadracików bo żona wraca i koniec laby i jeżdżenia całe dnie.
Max square: 49x49
Max cluster: 3441
All cluster: 3736
Total tiles: 7387
#rowerowyrownik #rowerowywroclaw #kwadraty #zalesie
Skrypt | Statystyki
źródło: 1714851826874
Pobierzźródło: temp_file9057503273054213461
Pobierzźródło: temp_file4668329911176584286
Pobierzźródło: temp_file136137937169319439
Pobierzźródło: temp_file80091638876795287
Pobierzźródło: temp_file3633403509111850870
Pobierzźródło: temp_file6576019573328979750
Pobierzźródło: temp_file6878764709649799844
Pobierzźródło: temp_file7449001466940091683
Pobierzźródło: temp_file6883162058668675381
Pobierzźródło: temp_file6451085765501239317
Pobierzźródło: temp_file3553291257925223672
PobierzKomentarz usunięty przez autora
źródło: Bez tytułu0
Pobierz@rowerowyswirek: Chociażby tędy. Według heatmapy Stravy jest przejezdność.
źródło: image
Pobierz