Wpis z mikrobloga

@PomidorovaLova: aha, akurat ziomek z mojej roboty robi miecze samurajskie. I nie, oni tak ich uczą w publicznych szkołach, ale w rodzinie jest tęsknota do cesarstwa i przekonanie z czasów samurajów, że Japonia ma być potęgą.

To tak jak nas za komuny uczyli ruskiego, a Polakami zostaliśmy.

Narody zawsze dążą do zwarcia. Hitler i Stalin się starał, a Polskości nie wykrzewił, tak samo Usa mimo że wojnę wygrało, to nie wygrało
@PomidorovaLova @Xing77 Polecam wybrać się do muzeum wojny w Tokio albo muzeum ataku bombami atomowymi w Nagasaki

Nie wiem czy prawda jest że uczą tak w szkołach, ale w tych muzeach widać dobrze pisanie historii na nowo i stawianie się w roli albo w obrońcy kraju i kraju bohaterów albo w roli ofiary bez kontekstu czemu te bomby w ogóle spadły. Japończycy są w tym mistrzem i w zacieraniu takich śladów i
@Szalom: To nie było żadne wyzwolenie, ale paradoksalnie te dwie bomby atomowe zapobiegły w większej stracie ludzi po obu stronach, bo jakby USA szturmem brały Japonię, to trup ścieliłby się gęsto i straty wśród Japończyków byłyby nieporównywalnie większe, a i zapobiegło to stratom wśród amerykańskich żołnierzy.