Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Największy ból dupy o mieszkania to mają single. Ja i moja narzeczona mamy podobną pensję 6k, więc razem daje 12k miesięcznie. Za mieszkanie na kredyt wychodzi nam rata +-5k miesięcznie, czyli 2,5k na głowę. W sumie zostaje nam ze wspólnego budżetu zostaje nam 7k do dyspozycji czyli sporo. Po odjęciu jedzenia, wydatków, opłat nadal jest to spora kwota, którą ciężko ot tak przewalić na głupoty i jesteśmy w stanie sporo oszczędzać. Jakim więc cudem młodzi narzekają że ich nie stać? Zwłaszcza w miastach wojewódzkich, gdzie zarabia się o wiele więcej.




· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 81
  • 186
@mirko_anonim 7k do dyspozycji przed zapłaceniem rachunków na 2 dorosłe osoby to nie jest sporo, to jest kwota pozwalająca na w miarę skromne życie i odłożenie może kilku stówek miesięcznie na czarną godzinę.

Jeśli ktoś naprawdę uważa, że te 7k na 2 osoby jest ciężko wydać i można sporo oszczędzić, szczególnie przy obecnych cenach wszystkiego to albo w dupie był i gówno widział, bo ma 16 lat i pisze bajki na wykopie,
7k do dyspozycji przed zapłaceniem rachunków na 2 dorosłe osoby to nie jest sporo, to jest kwota pozwalająca na w miarę skromne życie i odłożenie może kilku stówek miesięcznie na czarną godzinę.


@Akos: ja nie mowie ze to duzo, ale ja nie bardzo rozumiem na co wydajecie tyle kasy jesli w 7k nawet nie ma wynajmu mieszkania. za tyle kasyto mozna wziac nawet tansza diete pudelkowa i oplacic wszystko i jeszcze