Aktywne Wpisy
bolS07 +48
VeritasEtLux +23
Drodzy moi,
Rzecz jest poważna! Żona wyśmiewa się ze mnie. Mowię od czasu do czasu na ludzika lego per "hipek" co zawsze wywołuje u niej salwy śmiechu... Wiem, że nie jest to oficjalna nazwa na taką figurkę, ale śmiem twierdzić, że nie tylko ja tak mówiłem w dzieciństwie.
Potrzebuję od Was potwierdzenia (lub nie, ale mam nadzieję na potwierdzenie ;) ), że znacie taką nazwę, lub słyszeliście jak ktoś jej używa. Chcę
Rzecz jest poważna! Żona wyśmiewa się ze mnie. Mowię od czasu do czasu na ludzika lego per "hipek" co zawsze wywołuje u niej salwy śmiechu... Wiem, że nie jest to oficjalna nazwa na taką figurkę, ale śmiem twierdzić, że nie tylko ja tak mówiłem w dzieciństwie.
Potrzebuję od Was potwierdzenia (lub nie, ale mam nadzieję na potwierdzenie ;) ), że znacie taką nazwę, lub słyszeliście jak ktoś jej używa. Chcę
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Nie może być tak że emeryci, młodzi oraz ogólnie mieszkańcy sobie gdzieś odpoczywają i tak marnują przestrzeń która kosztuje pewnie dziesiątki jak nie setki tys dolarów za m2 i oszpeca te piękne wieżowce.
#nieruchomosci #deweloperka #rod #pdk
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Też zauważyłem że większość komentarzy jest w stylu "atrakcyjne działki w centrum sie marnujo", to wygląda jak jakaś kampania opłacona przez patodeveloperkę. Nawet jeśli ktoś chciałby ogólnodostępnych parków w miejscu RODosów to w praktyce 99% pójdzie pod betonowe kurniki. Zresztą nawet jeśli część ludzi tam mieszka cały rok to, jak napisałeś, jest to bardziej dostępny typ nieruchomości niż nowe osiedla i ich wyeliminowanie nie poprawi sytuacji mieszkaniowej, wręcz przeciwnie.
https://finanse.wp.pl/kilkadziesiat-tysiecy-polakow-mieszka-na-dzialkach-sporo-ryzykuja-ale-nie-maja-wyjscia-6470826399131777a
@Fennrir:
Ale takie głosy były już od dawna.
Po prostu teraz jest tego więcej bo ludzie są sfrustrowani cenami mieszkań i rosnącymi dysproporcjami.
I wyeliminowanie ogródków działkowych niby poprawi sytuację? Obecna patologia na rynku jest taka że nowe mieszkania często na dzień dobry są wykupywane pod inwestycje, zatem w pierwszej kolejności by należało dowalić różnego rodzaju funduszom hedgingowym. I jeśli już zabudowywać RODy to pod jakieś osiedla komunalne które poprawiłyby dostępność mieszkań, a nie sprzedawać działki po nich developerom bo złodzieje z ratusza muszą zarobić.
No ale widać bardziej się opłaca obwinić działkowca-szaraczka
Czy to dobry krok to nie wiem? Po prostu odpowiadam na twoje wątpliwości, dlaczego temat zaczyna być gorący.
Ja to rozumiem w ten sposób, że ceny mieszkań sprawiają, że miasta nie mogą sobie pozwolić na koszt/luksus ogródków działkowych dostępnych tylko dla wybranych osób. Wielu ludzi też boli widok ogródków co wyglądają jak slumsy oraz smród palonych śmieci w zimie w bardzo dobrze skomunikowanych miejscach, gdzie ceny dobijają do 20k/m.
A