Wpis z mikrobloga

Amerykanie pownni posłuchać naszych geniuszy (szczególnie tych z wykopu) i zlikwidować te krzaczory w najdroższej lokalizacji w mieście oraz sprzedać wszystko deweloperom.

Nie może być tak że emeryci, młodzi oraz ogólnie mieszkańcy sobie gdzieś odpoczywają i tak marnują przestrzeń która kosztuje pewnie dziesiątki jak nie setki tys dolarów za m2 i oszpeca te piękne wieżowce.

#nieruchomosci #deweloperka #rod #pdk
sylwke3100 - Amerykanie pownni posłuchać naszych geniuszy (szczególnie tych z wykopu)...

źródło: 1280px-New_York_City-Manhattan-Central_Park_%28Gentry%29

Pobierz
  • 121
  • 1
@FOTEL No żadną różnica bo przecież do takiego osiedla też nie będziesz miał dostępu jak nie będziesz mieszkańcem + żeby kupić mieszkanie musisz widać setki tysięcy więc dostęp do takiego elementu jest jeszcze mniejszy.
@sylwke3100:
Też zauważyłem że większość komentarzy jest w stylu "atrakcyjne działki w centrum sie marnujo", to wygląda jak jakaś kampania opłacona przez patodeveloperkę. Nawet jeśli ktoś chciałby ogólnodostępnych parków w miejscu RODosów to w praktyce 99% pójdzie pod betonowe kurniki. Zresztą nawet jeśli część ludzi tam mieszka cały rok to, jak napisałeś, jest to bardziej dostępny typ nieruchomości niż nowe osiedla i ich wyeliminowanie nie poprawi sytuacji mieszkaniowej, wręcz przeciwnie.
https://finanse.wp.pl/kilkadziesiat-tysiecy-polakow-mieszka-na-dzialkach-sporo-ryzykuja-ale-nie-maja-wyjscia-6470826399131777a
@CzarnaSylweta:
I wyeliminowanie ogródków działkowych niby poprawi sytuację? Obecna patologia na rynku jest taka że nowe mieszkania często na dzień dobry są wykupywane pod inwestycje, zatem w pierwszej kolejności by należało dowalić różnego rodzaju funduszom hedgingowym. I jeśli już zabudowywać RODy to pod jakieś osiedla komunalne które poprawiłyby dostępność mieszkań, a nie sprzedawać działki po nich developerom bo złodzieje z ratusza muszą zarobić.
No ale widać bardziej się opłaca obwinić działkowca-szaraczka
@Fennrir:
Czy to dobry krok to nie wiem? Po prostu odpowiadam na twoje wątpliwości, dlaczego temat zaczyna być gorący.
Ja to rozumiem w ten sposób, że ceny mieszkań sprawiają, że miasta nie mogą sobie pozwolić na koszt/luksus ogródków działkowych dostępnych tylko dla wybranych osób. Wielu ludzi też boli widok ogródków co wyglądają jak slumsy oraz smród palonych śmieci w zimie w bardzo dobrze skomunikowanych miejscach, gdzie ceny dobijają do 20k/m.

A
No właśnie problem w tym że spora część tych pustostanów to należy do "inwestorów" którzy często nawet ich nie wynajmują bo po co sobie zawracać tym głowę skoro "betonowe złoto" i tak rośnie. I z tym by należało z tym zrobić porządek. Nie wiem, może i nawet w tak drastyczny sposób jak odgórnie narzucona cena maksymalna m2 w stylu 8-10k/sparowana z płacą minimalną, ale chodzi o to żeby zniechęcić do traktowania nieruchomości