Wpis z mikrobloga

@szpongiel: Zgadzam się z tobą, nawet nie mówię że dieta wegańska jest lepsza od zbilansowanej (z produktami zwierzęcymi). Chociaż w przypadku mięsa też należy pamiętać, że jest ono jednak kancerogenne i powoduje stany zapalne. Mój punkt głownie jest taki, że ludzie są w stanie żyć na diecie wegańskiej i nie będą mieli dużych problemów (z suplementami oczywiście, ale kto ich dzisiaj nie je). Bo jednak przemysł zwierzęcy jest bardzo nieetyczny.

To
A tak na poważnie, w punktach:

- poziom witaminy A u wegan i wszystkożerców jest praktycznie identyczny, poziom karotenoidów u wege zazwyczaj dużo wyższy
- B6 brakuje ogólnie wszystkim, podobnie jak B12 i tylko z B12 można się zgodzić, że jest problemem.
- D brakuje wszystkim, z jedzenia można mieć najwyżej kilka procent zapotrzebowania, cała reszta musi być ze słońca
- "f" to nie witamina per se, tylko ogólna nazwa zbioru substancji,
Nic ci się z przewodem pokarmowym nie stanie złego, bo jesz właśnie dużo błonnika i będzie zdrowszy. To ludzie jedzący kebaby, mcd i inne przetworzone gówno mają z nim problem bo jedzą dziennie 10g błonnika i wszystko im w środku gnije.


@Bubbo: błonnik jest na grzyba potrzebny gdy się nie je roślin. Wcale nie jest taki zdrowy, człowiek go nie trawi, oraz podrażnia jelita - stąd one się więcej ruszają aby
@Bubbo: O to mi chodzi, widzi się wszystkożernego skinny fata, nikt nie powie że to przez mięso

Widzi się chudego weganina - weganizm zaorany (jakby w ogóle chudych nie było mięsożerców ja np jestem chudzielcem całe życie)

Cherry picking i samospełniające się życzenie
@tomtom666: a, bym zapomniał, CLA. Występuje w jednym tylko produkcie odzwierzęcym, obecnym na jednym tylko kontynencie i historycznie znakomita część ludzkości w ogóle nigdy tego w diecie nie miała. Wstawianie tego na listy świadczy o poziomie ignorancji lvl internet.
@Bubbo
twierdzisz, że dieta w której dziennie 40% białka dostarczasz z fabrycznego proszku jest zdrowa?
Wybacz, ale uważam że gadasz głupoty.

Ile kg takiego prochu zjadłeś? Ja z 15kg i od 8 lat trzymam się od tych gówno odżywek jak najdalej.

Układ trawienny nigdy nie będzie zadowolony gdy dostarczysz mu tak mocno przetworzone guano.
Jest tylko jeden "wyjątek" - zazwyczaj weganizm porównuje się z "przeciętną dietą". Szczególnie na zachodzie (USA, UK) ale też co raz bardziej u nas, przeciętna dieta jest #!$%@?. Ale nie dlatego, że zawiera mięso, tylko dlatego, że opiera się na produktach wysoce przetworzonych. I to powoduje, że jest niezdrowa. No to w takim zestawieniu każda dieta eliminacyjna, która wykluczy większość tego syfu, będzie wyglądać dobrze. Stąd gdy porównuje się weganizm do tzw.
#!$%@? głąba który kuje dupala i udaje że to od warzyw


@Tasde: A ktoś mówi, że nie kłuje? Tu chodzi o to, że nie trzeba mieć mięsa w diecie, a nie o tym, że na warzywach to zostaniesz 100% natural #!$%@?, jak najwięksi kulturyści xd

Oczywiste kłamstwo i brak wiedzy.

Zwierzęta roślinożerne swoją siłę biorą z dwóch czynników.


Chłopie, ty tak na poważnie? Autyzm?
@tomtom666: a, w memie nie było, ale widzę, że o białko się kłócicie.

jedyne źródła, które mówią, że ćwicząc regularnie na siłowni trzeba jeść więcej niż 1,2 grama na kilogram masy ciała, to sprzedawcy odżywek białkowych. I to 1,2 dotyczy ludzi, którzy wyglądają jak na tych kilku fotach, czyli elity bodybuildingu, dla kogoś kto ćwiczy raz w tygodniu, albo w ogóle, 0,8 do 1 grama to aż nadto.