Aktywne Wpisy
Nooleus +233
Chłop się pierwszy raz całował w życiu i z kim i z innym chłopem :33333
Jerzy_Kudelski +543
#julka #pieknokobiet #pieklomezczyzn
Nic mnie tak nie #!$%@? jak baba oglądająca się ciągle za siebie, gapiąc się na mnie dając mi poczucie, że chce ją napaść i zgwałcić, a ja tylko chciałem wyskoczyć do żabki po 0.2 żubrówki, cole i orzechowe chrupki i spokojnie wrócić do domu.
Nic mnie tak nie #!$%@? jak baba oglądająca się ciągle za siebie, gapiąc się na mnie dając mi poczucie, że chce ją napaść i zgwałcić, a ja tylko chciałem wyskoczyć do żabki po 0.2 żubrówki, cole i orzechowe chrupki i spokojnie wrócić do domu.
Samotności i smutku z powodu braku bliskich więzi nie wyleczę we własnej głowie bo to problem gdzie trzeba spotkać się po środku, ja mogę podejmować działanie co robie nieustannie i wyczerpałem chyba wszystkie opcje ale musi być też wyciągnięta do mnie ręka, żeby choć jedna osoba zwróciła na mnie uwage, co się nie wydarza.
Żebym chociaż randkował ale bez powodzenia a ja na głupią kawe nie potrafie się umówić przez 26lat życia xD setki złotych na premium na apkach, grupki facebookowe, zagadywanie irl do kobiet, terapeutka pomagająca w ustawieniu profilu na apkach żeby był atrakcyjny - też nic, z moim i jej te same rezultaty - jakakolwiek para to błogosławieństwo ale rozmowa to może raz w miesiącu, którakolwiek odpisała a zagadywałem zawsze do opisu, kreatywnie. A poznawanie przez hobby to też nie wiem ale raz, że młodych kobiet nie poznawałem a jak już są to zajęte co do jednej.
Desperacko potrzebuje wsparcie psychologicznego bo nie radzę sobie już z tym brakiem emocji jaki wiąże się z brakiem więzi i relacji, przygniata mnie ciężar codzienności. Głowa ucieka w strone zachowań autodestrukcyjnych i ok, to moge przerwać ale skoro cierpienie nie ustaje to jaki w tym sens? znowu wracam do krzywdzenia siebie w jakikolwiek sposób byle zagłuszyć ból.
#samotnosc #przegryw #zwiazki #psychologia
@MrSknerus: Czy właśnie nie stwierdziłeś, że nie potrafisz osiągnąć tego staniu i krytykujesz go? Ja zawsze miałem powodzenie u dziewczyn, kiedy autentycznie przestawałem się nimi interesować, bo byłem szczęśliwy
A jak mówisz, że działasz i nie ma efektów to znowu wahadło, żeby skupić się na sobie to same przyjdą i tak mamy uroborosa xD
Kto ma
@MrSknerus: Dalej nie rozumiesz. Ty nie masz "żyć" tylko ŻYĆ! Nie chodzi o wegetację, tylko czerpanie przyjemności z życia. Zamiast terapii raz w miesiącu jedz spontanicznie na city break, zjedz żabie udka, albo ogon bobra, wyjdź ze znajomymi w miasto
Mniej więcej tak sobie pomalutku żyje właśnie ale to wszystko dzieje się
Mi nie zależy, żeby być popularnym, rozchwytywanym. Nie zależy mi żeby shitpostować na Instagramie jakie mam zajebiste życie. Chciałbym jedną osobę, która mnie dostrzeże i zaakceptuje takiego, jakim jestem. Bez silenia się na zimne prysznice,
@MrSknerus: generalnie zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, trzeba starać się żyć z dnia na dzień
@MrSknerus: Jesteś zajebistym, ciekawym gościem. Żyj po swojemu i bądź szczęśliwy, a spotkasz swój
@MrSknerus: Aż autentycznie przyznam, że smutno się to czyta bo zrobiłeś tak na lekko 2 RAZY więcej niż np. ja który jest w podobnym punkcie - co prawda miałem 2 związki czy tam 3 ale finalnie jestem w takim samym punkcie (trochę starszy jestem) a też no bardzo podobne spostrzeżenia.
Generalnie moje rady ekstremalne to idź w #divyzwykopem to trochę Ci ciśnienie zejdzie i może zaznasz jakiejś przyjemności cielesnej skoro jesteś sam plus spróbuj medycznej marihuany też da Ci to