Wpis z mikrobloga

Urodziłem się w sam raz na przeżywanie systemowego kryzysu samotności młodych mężczyzn i braku jakichkolwiek możliwości rozwiązania czy terapii bo nie spotkałem się jeszcze z niczym innym poza "to trzeba samemu być szczęśliwym" - tak jakby to było normalne, że żyjesz w celibacie pozbawiony kontaktu z płcią przeciwną xD lockdown pokazał jak ludzie potrafią być szczęśliwi sami, ja myśle już to udowodniłem żyjąc w izolacji 26lat. No i standardowo zajmij głowe ćwiczeniami, idź pobiegać, pracoholizm dobry. Jedynie używki złe. Super rady. Trochę jak kilka lat temu z depresją "i co, pobiegałeś i dalej chcesz się zabić? dziwne, powinno działać".
Samotności i smutku z powodu braku bliskich więzi nie wyleczę we własnej głowie bo to problem gdzie trzeba spotkać się po środku, ja mogę podejmować działanie co robie nieustannie i wyczerpałem chyba wszystkie opcje ale musi być też wyciągnięta do mnie ręka, żeby choć jedna osoba zwróciła na mnie uwage, co się nie wydarza.
Żebym chociaż randkował ale bez powodzenia a ja na głupią kawe nie potrafie się umówić przez 26lat życia xD setki złotych na premium na apkach, grupki facebookowe, zagadywanie irl do kobiet, terapeutka pomagająca w ustawieniu profilu na apkach żeby był atrakcyjny - też nic, z moim i jej te same rezultaty - jakakolwiek para to błogosławieństwo ale rozmowa to może raz w miesiącu, którakolwiek odpisała a zagadywałem zawsze do opisu, kreatywnie. A poznawanie przez hobby to też nie wiem ale raz, że młodych kobiet nie poznawałem a jak już są to zajęte co do jednej.

Desperacko potrzebuje wsparcie psychologicznego bo nie radzę sobie już z tym brakiem emocji jaki wiąże się z brakiem więzi i relacji, przygniata mnie ciężar codzienności. Głowa ucieka w strone zachowań autodestrukcyjnych i ok, to moge przerwać ale skoro cierpienie nie ustaje to jaki w tym sens? znowu wracam do krzywdzenia siebie w jakikolwiek sposób byle zagłuszyć ból.

#samotnosc #przegryw #zwiazki #psychologia
  • 34
@MrSknerus: jeśli chodzi o wchodzenie w relacje, to możesz poszukać treningów interpersonalnych, to jest taki wyjazd grupowy, w którym ćwiczysz umiejętności społeczne i dostajesz feedback jak jesteś odbierany przez innych, czyli na pewno zwiększy się twoja samoświadomość
@MrSknerus: Zawsze jest inny punkt widzenia i czucia. Brak więzi i relacji może być problematyczny jeżeli kogoś stracimy. Czyli te więzi zostaną przerwane/urwane. Ale nie jak lecisz na defaulcie. Wtedy to czasami smutno itd, ale nie to że jakoś to na ciebie wpływa.
Nigdzie nie jest powiedziane że musisz. Niczego tak na prawdę nie musisz. Dużo daje akceptacja danego stanu rzeczy, czyli że np będziesz singlem do końca życia. Jeżeli zrobiłeś
@MrSknerus a relacje z przyjaciolmi, znajomymi? Wiadomo że to nie to samo, ale kiedy ja nie byłam w związku to często wieczory spędzałam z przyjaciółkami, w szczególności się to sprawdza kiedy masz znajomego który też jest sam i możecie dawać sobie uwagę, wsparcie, rozmawiac, wypić herbatkę wieczorem, jechać razem do sklepu itd.
@r5678 dlatego o tym mówię, czasem chyba łatwiej mimo wszystko zyskać przyjaciela niż osobę do związku, a jest to jakaś namiastka relacji i bliskości z drugim człowiekiem
@MrSknerus: Nie istnieje nic, po prostu nic bardziej żałosnego niż celowe skupiianie się na sobie żeby zdobyć partnerkę. W sensie widziałeś żeby jakiś z twoich znajomych celowo nauczył się języka albo świrował jakieś tańce żeby ją zdobyć? Nie, a wiesz czemu? Bo to tak nie działa, żaden z nich nie musiał nic robić z tym kierunku. Po prostu ich to spotkało.

Dlatego zawsze wkurzają mnie typy, które mówią że najpierw trzeba
@MrSknerus: wydaje mi się, że bardziej niż związku potrzebujesz przyjaciela. Często mylnie określacie związek z kobietą, jako coś czego mocno potrzebujecie, a ja niekoniecznie do końca rozumiem męskie myślenie, ale jako singielka osobiście stawiałam na relacje przyjacielskie, żeby mieć z kim pogadać, wyjść do knajpy albo wnieść szafkę po schodach. Generalnie dla mnie dobra przyjaźń > kiepski związek, bo w dobrej przyjaźni masz częściowe benefity związku: wzajemna pomoc, wsparcie, kogoś do
@MrSknerus Terapeutka układająca profil w apce, zgniłem xD

Z absurdu tej sytuacji, żebyś czasem nie myślał, że z ciebie colego. BTW skwitowała jakoś ten eksperyment?

w szczególności się to sprawdza kiedy masz znajomego który też jest sam i możecie dawać sobie uwagę, wsparcie, rozmawiac, wypić herbatkę wieczorem, jechać razem do sklepu itd.


@Mirkova U chłopów to tak nie działa xd