Wpis z mikrobloga

jak wiesz że ktoś robi cos złego to też jesteś w obowiązku interweniować


@stan-tookie-1: to jest kwestia norm społecznych czy systemu prawnego, jak sobie wkręcę że pan Juzes umarł zamknięty w paździerzu za to, żeby ludzie nie wiązali butów, i będę ci robił problemy za każdym razem kiedy wiążesz buty, to zupełnie inny temat. Jak chcesz nie wiązać butów to śmiało, ale nie próbuj pilnować z tym innych.

Nawet dzisiaj, jak
@R_O_T_T_E_N: problem w tym, że religia katolicka jest tak opresyjną, że nakłada obowiązek na samą siebie i wszystkich katolików, żeby pewne rzeczy narzucać wszystkim. Dotyczy to np aborcji. Ktoś kto nie przestrzega tego, nie jest tak naprawdę katolikiem
@Wap30 wszystko zależy od siły odczuć. Jak nie możesz przeżyć że sąsiad gwałci dziecko to zareagujesz mimo że w systemie wartości sąsiada jest wszystko git. Tak samo z religijnymi rzeczami, jeżeli uważasz np że aborcja to morderstwo to nie będziesz bezczynnie siedzieć widząc że sąsiedzi planują takie morderstwo wykonać. Jak uważasz coś za istotne to ciężko jest siedzieć z założonymi rękami
@Wap30 tu chodzi o to, że ta religia mowi, że każdy kto postępuje niezgodnie z nią, krzywdzi się mniej lub bardziej nieświadomie. Zatem narzucanie każdemu swojej religii, zakazu aborcji etc, ma charakter nie zmuszania innych do mojego widzimisię tylko ratowania tych osób.

A jak wiadomo w naszym społeczeństwie (m.in. dzięki chrzescijanstwu) jest silny nacisk położony na ratowanie innych, nawet wbrew ich woli.

Oczywiście czy ta religia jest prawdziwa czy nie, i czy
wszystko zależy od siły odczuć. Jak nie możesz przeżyć że sąsiad gwałci dziecko to zareagujesz mimo że w systemie wartości sąsiada jest wszystko git.


Nie, zależy tylko od norm społecznych. Jeżeli całe społeczeństwo uznałoby, że gwałcenie dzieci jest okej (a tak było przez 90% istnienia ludzkości na współczesne standardy - jesteśmy potomkami setek pokoleń gwałcicieli dzieci), to przez myśl by ci nie przeszło żeby coś z tym zrobić. Gdy jeszcze do tego
@R_O_T_T_E_N: niestety nie do końca, katolicy, np. mają takie coś jak "grzechy cudze", które zabraniają milczeć i zezwalać na grzechy innych ¯\(ツ)/¯
Dla innych to przyczyna permanentnej irytacji, natomiast katolik chcący żyć w zgodzie ze swoją wiarą, nie może takich występków ignorować
Oczywiście czy ta religia jest prawdziwa czy nie, i czy ludzie tak naprawdę wierzą w nią, czy tylko chcieliby żeby tak było, to już inna temat


@kubako: Mały offtopic, czy jakbyś wymyślił religię i chciałbyś ją sprzedać ludziom, to dałbyś masę zakazów i nakazów? Czy wręcz przeciwnie, dałbyś wiernym zupełną swobodę?