Wpis z mikrobloga

@Kluskadolnoslaska: nie rozumiem ktoś jak chce zapalić to każe wszystkim innym wyjść na dwór, i pali w mieszkaniu, a potem wchodzą wszyscy do pomieszczenia gdzie jest najarane? to chyba odwrotnie powinno być.
  • Odpowiedz
@Kluskadolnoslaska: dziwnie macie wszyscy, ja na każdej imprezie typu domówce której byłem to palacze #!$%@? na zewnątrz/balkon/gdziekolwiek indziej poza dom/mieszkanie.

Najlepsza nauka wstrzemieźliwości to wizja palenia papierosa przy -7 stopniach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@DavyX: Stoi gość na dworze bez papierosa. spogląda na szybę od domu i czeka aż ktoś kończy palić aby móc wrócić do domu? :D

A zawsze jak były jakieś domówki czy coś no to wychodziłeś sobie na papierosa i tyle, nikt za tobą nie lata, ewentualnie ktoś kto pali się dołączy i sobie gadają, to nie szkoła gdzie na przerwie dla towarzystwa kolega czeka :D
  • Odpowiedz
  • 0
@Kremufka2137 a jeśli wezmę przykład zmywania naczyń, które zostają po obiedzie, bo Twoja kobieta jest zmęczona, ale Ty również jestes zmęczony - czujesz się wtedy lepiej ze sobą, kiedy to zrobisz?
  • Odpowiedz
@Kluskadolnoslaska: nie, wtedy liczysz na to, że następnym razem sytuacja będzie odwrotna to ona pozmywa. To milcząca transakcja. Jakby się uprzec można też dorzucić to, że generalnie w związkach robimy sobie wzajemnie mile rzeczy najczęściej motywowani seksem, ale nie lubię iść tak daleko.
  • Odpowiedz
@Kluskadolnoslaska: mam zdrowe płuca, bo nie palę, ale plecy mnie napieprzają bo ciągle siedzę za biurkiem, a ci co palą jednak mają ruch jak idea na faja i jeszcze robią to na powietrzu. Dodatkowo jak palisz to nie pracujesz, bo fizycznie nie ma cię przy biurku i nie jesteś narażony na zjebe szefa, a jak idę po herbatę to czuję jakbym conajmniej walił L4 przez miesiąc na koszt firmy. Wychodzi
  • Odpowiedz