Wpis z mikrobloga

  • 3
@mati1990

@kasiknocheinmal: @Linnior88 @kyIiejenner nie widzę jej na trasach 100 i więcej :(


Mati widziałeś mnie, bo masz mnie na fb i jestem większą niż ta dziewczyna nawet dość i przymeifzlama się lekko do 200km, ale się wywaliłam i skręciłam nadgarstek winc nie pierdykaj głupot i tyle ci powiem ( ͡º ͜ʖ͡º) sam masz problem z kompulsywnym jedzeniem
  • Odpowiedz
  • 0
@Konkol: nie przeczę jak i również kompulsywnym napierniczaniem kilometrów, nie przeczę że zdarzało się opierdzielić pizze 45 samemu ale potem napierdzielałem rowerem. to było jak yin i yang, straciłem chwiliwo yang ale wrócić :D
  • Odpowiedz
@mati1990: no to jak masz własne problemy to nie szczekaj na obcą laskę, o której NIC nie wiesz. A może już schudła z 80 i jest na drodze do 50?
  • Odpowiedz
@mati1990: Gdybym doprowadził się kiedykolwiek w swoim życiu do absolutnie świńskiej i nieprzystającej osobie z rozumem wagi 136kg to NIGDY nie przyszłoby mi na myśl i nie miałbym wstydu żeby zwrócić komuś uwagę na wagę. Zwłaszcza osobie jak z tego zdjęcia. To jakby Trynkiewicz śmiał się z kogoś kto pogłaskał dziecko po głowie xD Komedia.
  • Odpowiedz
Kuźwa, sama z dumą i nieironicznie uważam się za fatfobkę i gardzę ulańcami, a babka ze zdjęcia rzeczywiście mogłaby parę kilio zrzucić, ale do kuźwy nędzy... jeszcze bardziej niż ulańcami gardzę hipokrytami (°°

wygląda jak ja w gorszym stadium spaślaka


Gorszym? XD Ona jest szczuplejsza niż ty byłeś przed spasieniem się XD
Jakly - Kuźwa, sama z dumą i nieironicznie uważam się za fatfobkę i gardzę ulańcami, ...

źródło: Screenshot 2023-12-07 at 19-23-59 czemu całkiem sprawne rózowe się tak psują ( ͡° ʖ̯ ͡°) to mogla by by... (@mati1990) - strona 2

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@bezprzypau: mniej więcej z tabel brałem, nic konkretnie. więcej mniejszych posiłków, kiedyś opierdzielałem 2 mielone na raz a teraz, jeden mielony z łyżką ziemniaków i po godzinie czy 2 kolejny. tak jak @Konkol mówi miałem napady w----------a ale bez sportu nie da rady, cóż nie wygram ze wszystkim. Nie da się schodzić w deficyt bez końca, musisz jeść i więcej spalić. Nie jestem dobrym przykładem bo za szybko i
  • Odpowiedz