Wpis z mikrobloga

Wracam właśnie do siebie na Islandię po urlopie. Czekam na samolot.

Im bliżej jestem Islandii tym bardziej zacząłem zastanawiać się czy dojdzie do erupcji i jak silna ona będzie. 3 poprzednie erupcje miały bardzo łagodny charakter: po kilku trzęsieniach ziemi lawa w pewnym momencie zaczynała wyciekać z ziemi.

Tym razem nie wiadomo jak będzie wyglądała erupcja, ale wiadomo że będzie inna:
-trzęsienia ziemi już można chyba liczyć w dziesiątkach tysięcy, a te odczuwalne w setkach. Są na tyle silne, że pojawiają się pierwsze pęknięcia w ziemi i obsunięcia terenu.
-szacuje się, że pod ziemią zebrało się znacznie więcej lawy niż w poprzednich latach.
-lawa ułożona jest w inny sposób, płynie długą rzeką pod ziemią, poprzednie razy miała ponoć bardziej kształt studni.
To sprawia, że istnieje ryzyko silnej eksplozji, wyrzucenia pyłu wulkanicznego na duży obszar.
Erupcja będzie gdzieś w okolicy Grindaviku, podczas gdy ja mieszkam w Keflaviku, miejscowości oddalonej 15km w linii prostej od Grindaviku.

Grindavik już ewakuowano, ale mieszkańcom Keflaviku jedynie doradzono zaopatrzyć się w wodę, latarki etc na wypadek przerw w dostawach prądu i wody. Nie zakłada się powszechnie konieczności ewakuacji Keflaviku. Ale to jest tylko 15 km. Wezuwiusz od Pompejów jest oddalony o 10 km.
Z pewną nadzieją patrzę na stosunkowo korzystny kierunek wiatru, który być może umożliwi ewakuację na zachód.

No cóż, może lecę na swój pogrzeb. Trzymajcie kciuki Mirki i Mirabelki.

#islandia #zalesie #gorzkiezale #smiertelnewypadki #katastrofa #umierajzwykopem #emigracja
  • 67
@Pippo wezuwiusz od pompejow był oddalony o 10km, ale ten islandzki wulkan nie wybuchnie w centrum grindaviku, więc policz sobie km od wulkanu a nie od tej ewakuowanej miejscowości. Inna sprawa to taka, że są eksperci, którzy twierdzą, że ta erupcja wcale nie będzie gwałtowna i niszczycielska. Nie strasz się na wyrost, wszystko będzie dobrze. Jesli tym razem ława będzie wypływała z wulkanu tak długi jak ostatnio, to mam zamiar tam polecieć
via Android
  • 5
@Jezus_z_Galileii problem w tym, że są różni eksperci, a żaden z nich tak naprawdę nie jest "ekspertem" po prostu mają większą wiedzę niż inni. Sejsmologia i wulkanologia to w dużej mierze wróżenie z fusów na podstawie szczątkowych danych. Naukowcy jeszcze do przedwczoraj nie mieli pojęcia, że mają doczynienia z rzeką lawy na długości 15 kilometrów. Myśleli, że lawa jest skupiona pod Blue Lagoon. Po przedwczorajszej serii trzęsień ziemii doszli do zupełnie nowych
@Pippo: odnośnie do wulkanów to my byliśmy w Indonezji w 2018.
Kiedy wybuchł Agung byliśmy na Lombok. Zamknęli wtedy lotniska na jakiś czas. Po paru dniach wszystko ucichło, wróciliśmy do Polski jakoś chyba 10 lipca. Na przełomie lipca i sierpnia zaczęło się tam niestety dziać- trzęsienia ziemii etc. Jeden Balijczyk, z którym mieliśmy kontakt po powrocie sporo nam pisał- niefajnie mieli, orgmne zniszczenia, straty w ludziach, on wtedy się martwił o
hellyea - @Pippo: odnośnie do wulkanów to my byliśmy w Indonezji w 2018. 
Kiedy wybuc...

źródło: IMG_2457

Pobierz
@Pippo kolego, ja tutaj próbuję Cię uspokoić i dodać otuchy, nie pomagasz ( ͡° ʖ̯ ͡°) rozumiem, że się stresujesz i obawiasz, ale zobacz jak wygląda uszktaltowanie terenu, nawet jak wybuchnie w samym centrum grindaviku, to między nim a swoim domem masz wyniesienie terenu. Poza tym to nie są te same czasy co w Pompejach. Moment I miejsce erupcji można mniej lub bardziej przewidzieć, służby mogą się przygotować,
JezuszGalileii - @Pippo kolego, ja tutaj próbuję Cię uspokoić i dodać otuchy, nie pom...

źródło: temp_file4405961967028941713

Pobierz
@Pippo: co kilka lat napędzają panikę o wielkim wybuchu wulkanu na Islandii, a potem jest male pierdnięcie i tyle. Tym razem będzie to samo. Czasy wielkich wybuchów już dawno za nami.
via Android
  • 1
@hellyea miałaś mnie pocieszać! xD

@Jezus_z_Galileii no tak, miejsce jest mniej więcej przewidziane (chociaż przez ostatnie 3 dni przesunęli to najbardziej prawopodobne miejsce o 2 kilometry). Momentu przewidzieć się nie da. Jedynie można powiedzieć, że wybuchnie w ciągu kilku dni, ale może za chwile. No i nie boję się, że zaleje nas lawa, bo to musiałaby być naprawdę astronomiczna erupcja, ale obawa przed pyłem wulkanicznym jest jak najbardziej uzasadniona. Szczerze mówią nie