Wpis z mikrobloga

Czytając narzekania wykopków którzy zarabiają te kilkanaście tysięcy PLN a nie potrafią uzbierać na mieszkanie, można dojść do wniosku, że obecnym elitom udało się wychodować idealnego homo-konsumpcjonusa.

Homo-konsumpcjonus to jednostka, która nie jest w stanie się niczego dorobić, bo jego styl życia nie pozwala mu na rezygnację z pewnych wygód, które uważa za podstawowe niczym oddychanie.

Drogi telefon, subskrypcje netflix, spotify, HBO, drogi samochód, Uber Eats, wynajem mieszkania w mieście wojewódzkim to wszystko składa się grosz do grosza, aż ludzie przepalają ogromne pieniądze na zbędne rzeczy bez których jeszcze kilka lat temu normalnie funkcjonowali.

Ja jeszcze pamiętam torrenty, kupowanie używanych telefonów czy laptopów z Allegro za kilka stówek, mieszkanie w wynajmowanym pokoju po taniości - bo takie były czasy gdzieś całmiem nie tak dawno w 2015. Jedzenie na mieście to było coś, na co człowiek odliczał dwa czy trzy razy w miesiącu, a pieniądze traktowane byly z szacunkiem. Patronity nie istniały, bo nikt zdrowy na umyśle nie dawał pieniędzy innym. Poprostu takie to były czasy. Tak samo patostreamy czy te patowalki w klatkach nie miały racji bytu, bo donejty to się robiło na Owsiaka raz w roku.

Dziś patrzę z przymrużeniem oka na to, jak ludzie zmienili swe nawyki, wszyscy robią wszystko w pędzie, biegają za zbędnymi rzeczami których nie potrzebują i rzucają pieniędzmi na lewo i prawo, a ich wymagania ciągle rosną. Zarządzanie oczekiwaniami u jednostki nie istnieje i elity bardzo sprytnie to wykorzystują, hodując rzesze wyznawców nowej religij jaką jest konsumpcjonizm. Liczą się emocje ale takie za pieniądze, gra w monopoly albo w szachy z kolegami to jest dziś nisza.

Nie to żeby mi to przeszkadzalo, jest to zwykła obserwacja tego jak inżynieria społeczna z pomocą pieniądza i sztucznie wykreowanych potrzeb poczyniła postępy.

#nieruchomosci #pieniadze #przemyslenia #polska
  • 155
@GryzeKisiel Przecież teraz prawie każdy bierze na kredyt, oczywiście nie mówię o tych, którzy dostają od rodziców mieszkanie.
No i co w tym złego? Po to jest kredyt hipoteczny, a słuchaj wykopków, którzy mieszkają ze starymi w piwnicy i coś gadają o mieszkaniu za gotówkę.
No i jest jeszcze, po to masz życie, żeby z niego korzystać, można coś odłożyć, nadpłacić, ale nie można wpadać w skrajność.
@mookie: Ale hardy wysryw - chyba twoja styczność z życiem się skończyła w simsach xD
"Po prostu jedz suchy chleb i pij wode, po co ci wygoda czy jakiś tam standard życia?"
Rozumiem że ty tak sobie robaczysz, i dziś masz już 3 mieszkania i masz dochód pasywny z wynajmu nie? xD
Nie no masz racje, już anuluje moją subskrypcję na spotify (całe 240 ziko rocznie!), w sumie to prądu i
@mookie: to jest uzależnienie od instant-gratyfikacji - kup teraz, kliknij i zamów wszystko co chcesz zaraz pod nos, jednym kliknięciem / dotknięciem ekranu możesz kupić / załatwić ogromną ilość rzeczy które są przyjemne, firmy to widzą i korzystają na całego, a ludzie nie potrafią sobie odmówić i z okazjonalnych przyjemności robią stały, normalny nawyk

zresztą wszystko zmierza właśnie w stronę dużej ilości mało zauważalnych wydatków zamiast jednego dużego + dostępności wszystkiego
Ja jeszcze pamiętam torrenty, kupowanie używanych telefonów czy laptopów z Allegro za kilka stówek, mieszkanie w wynajmowanym pokoju po taniości - bo takie były czasy gdzieś całmiem nie tak dawno w 2015. Jedzenie na mieście to było coś, na co człowiek odliczał dwa czy trzy razy w miesiącu, a pieniądze traktowane byly z szacunkiem. Patronity nie istniały, bo nikt zdrowy na umyśle nie dawał pieniędzy innym. Poprostu takie to były czasy. Tak
@mookie: Rzeczy o których napisałeś to #!$%@?, a nie oszczędności (max 10k rocznie). Aktualnie zarabiam w przedziale 25 - 50k miesięcznie. Co 3 lata kupuje nowe samochody z salonu. W tym roku leciałem chyba z 5 razy na wakacje. Coś tam odkładam, ale ogólnie to staram cieszyć się chwilą... bo mogę się tylko domyślać, że jazda fajnym samochodem czy wakacje w zajebistym miejscu nie będą mnie cieszyć tak samo w wieku
kilkanaście tysięcy PLN


@mookie: policz sobie jaką za te kilkanaście tysięcy masz zdolność (na UoP takich kwot się raczej nie zarabia), i co za nią w mieście wojewódzkim kupisz. Oszczędzanie to jedno, ale bez +/- miliona nawet nie masz co się bawić w szukanie sensownego miejsca do życia (poniżej tej kwoty i tak dokładasz potem za wykończenia/wyposażenie/termomodernizację etc.).

Chcesz teraz przestać się mądrzyć i policzyć, bez dziadowania ale z rozsądnym oszczędzaniem,
@mookie: Chyba nie za bardzo rozumiesz mechanizm działania gospodarki, prawda? Idąc Twoim tokiem myślenia wszystko można zanegować. Po co Ci samochód, jak bilet miesięczny wyjdzie taniej? Po co Ci jakieś lepsze jedzenie, jak możesz natłuc pulpetów z najtańszego mięsa na miesiąc i trzymać w lodówce? Po co Ci lepszy telefon, jak ten 5-letni z pękniętym ekranem też działaa? Po co Ci normalne mieszkanie w miejscu w którym w okolicy są sklepy
czasem fajnie jest #!$%@? boomerskie wymiociony o odkładaniu na czarną godzine albo pracy 3/4 zycia zeby odechnąć mając lat 70.


@vauecki: Pod warunkiem, że tych 70 lat jeszcze dożyjesz, bo tak jak ostatnio mąż mojej kuzynki zawinął się w wieku 40 lat. Zmarł nagle na serce. Na co dzień zdrowy gość, biegał, trenował na siłowni, grał w piłkę. Nie jakiś spaślak siedzący 24 h przed kompem. A przyjdzie Ci jakiś boomer
@visas:ale ja mówię o jednej platformie a nie o wszystkich. Tak samo jak zjedzenie jednego obiadu na miesie nie musi się równać jedzeniu codziennie na mieście. Umiar i rozsądek trzeba zachować. Sam mialem Netflix, Prime Video i Canal plus. Ale jak mi później proponowali Disney+ za jakieś nawet małe pieniadze to powiedziałem stop.
@pwone: Torrenty są lepsze niż jakikolwiek streaming nawet jak pominiemy darmowość. Możesz dostać wszystko w jednym miejscu bez kupowania dostępu do 5 platform. Nie musisz instalować gównianych apek na telefonie/tablecie itp. Można oglądać offline i w lepszej jakości - pamiętam jak oglądałem grę o tron z torrentów mimo posiadania dostępu do hbo, bo w streamingu było widać kompresję w ciemnych scenach i jeszcze się ścinało co chwilę.