Wpis z mikrobloga

Czuję że choroszcz się zbliża. Coraz gorzej to widać.
Nie mam nadziei. Wszystko będzie coraz gorzej. Rzadko robie sobie jedzenie. Albo tylko obiad. Czasami jeszcze kanapki. Nic nie robię w domu. Od święta coś ułożę.
Nie widzę żebym dał radę chodzić do pracy albo na studia. Jestem tylko gnuśny i leniwy. Śpię po 15 godzin dziennie. Lekarzowi nawet nie umiem powiedzieć co robię na codzień. Ciągle się boję przyszłości. Ciągle przygnębienie i brak sił. Płaczę regularnie codziennie albo co drugi dzień. Każda porażka mnie załamuje i wtedy kładę się do łóżka. Radość, satysfakcję czy przyjemność czuję od święta. Brak motywacji do aktywności. Anhedonia.
Mój dzień to łóżko, komputer. Łóżko, komputer. W komputerze scrolluję. To wykop, to discord. Nic produktywnego.
Bez rodziców bym nie przetrwał. Nikt się mną nie przejmuje oprócz rodziców. Jestem zakałą. Bezużyteczny dla społeczeństwa.
#przegryw #depresja #gorzkiezale
  • 42
Czuję że choroszcz się zbliża.


@qew12: Też myślę, że za niedługo od psychiatry pojawi się sugestia terapii/pobytu w szpitalu psychiatrycznym, bo farmakoterapia nie przynosi efektów takich jak docelowo powinna, no ale może się to jeszcze zmieni (raczej cope).
  • 24
@watykanski_okrutnik: Nie. Boję się ludzi. Boję się że będzie jak w szkole. Że będę zagubiony, zlękniony. To zbyt bolesne. Bałem się robić zadania w szkole bo jeszcze napiszę coś głupiego. Wyśmiewanie przez kolegów z klasy. Bałem się że nie trafię do klasy bo mam taką słabą orientację. Chodziłem wtedy za kolegami. Często nie miałem zadań domowych, bo nie zrozumiałem co nauczyciel mówił, a koledzy nie chcieli mi powiedzieć. Miałem pustkę w
@qew12 trzymaj się tam miras. Mam nadzieję że uda Ci się w przyszłości wygrać z lękami. Pierwszy, najtrudniejszy krok to psychiatra i leki jak jeszcze ich nie bierzesz. Trzymam kciuki i jestem pełen nadzieji że będzie lepiej :) ja osobiście nie miałem głębokiej depresji i leków lecz leki na depresję i ADHD pomogły mi bardzo w życiu
@qew12: masz nerwice lekowa leki i tilapia i da sie z tego wyjsc jezeli naprawde tego bys chcial. Jak nie stsc na tilapie to chociaz jakies dobre ksiazkino tym tez potrafia pomoc. Ciezko jest siebie zaakceptowac ale bez tego to duj to chupy pozdrawiam