Wpis z mikrobloga

Będzie to wstęp do dłuższej serii wpisów o moich wnioskach z badań nad Tzarem.

Od czasu kiedy poznałem Tzara moim celem życiowym stało się rozpracowanie go matematycznie.

Staram się dojść do poziomu 100% wygranych, grając z kompem Europejczykami vs pięciu przeciwników też Euro. Gram na poziomie trudnym, bez magicznych przedmiotów/magicznych wrót.

Ogólne wnioski:

- grę zaczynam od w miarę szybkiego naprodukowania kilku rycerzy i eksplorowanie mapy nimi
- z pięciu królestw, których centrum oznaczyłem czarnymi punktami, musisz wybrać 3 do zaatakowania samymi rycerzami, tak żeby pozostałe 2 tworzyły najostrzejszy kąt w trójkącie z twoim królestwem (chodzi o to żeby skanalizować późniejszy atak wroga na zwarty front, bo inaczej wróg cię oflankuje)
- potem pozostałe 2 królestwa zaczną produkować pikinierów, a później magów, dlatego musisz się przygotować do wyprodukowania sobie piechurów oraz kapłanów do niszczenia magów i błogosławienia armii
- potem najlepiej zrobić Gildię Wojowników i odkryć Kulturystykę, Sztukę Wojny, Taktykę
- ważne jest zabezpieczenie jak najwięcej złóż złota

#staregry #tzar #strategie #rts
Arboree - Będzie to wstęp do dłuższej serii wpisów o moich wnioskach z badań nad Tzar...

źródło: 2093502938576

Pobierz
  • 47
  • 4
jeszcze dodam, że nie warto odkrywać Zbroi Łuskowej i Kolczugi jeśli macie samych rycerzy, bo to nie dodaje im punktów obrony. Dzięki temu można przyoszczędzić na złocie na początku.

A taka grupka rycerzy ma tę wartość, że jest bardzo mobilna. Piesze jednostki polecam wykorzystać na koniec kiedy będzie tylko dwóch przeciwników i stały front
@Arboree pykalem sporo z ziomkiem przez multiplayer ze my w 2 na np 5 botow, problem ze czasem jak bot za bardzo sie rozbudowal to byla masakra. Ogolnie bardzo mnie #!$%@? w tej grze ze bot nie wysyła po prostu armii tylko ciagle pojedynczych zolnierzy i cala mapa jest zalana pojedynczymi jednostkami
@Arboree lata temu przeszedłem całą grę, choć nie było to łatwe. Kilkukrotnie wracałem do niej. Chyba byla w komputer świat gry lub clicku. Super zabawa dla zwolenników rts i strategii w tamtych latach. AoE 2, tzar, disciples 2, H3, Knight and merchants czy ta gra co nie pamiętam nazwy. Stawiało się budynki, rekrutowalo wojsko, ale nie miało się bezpośredniego wpływu na nich. Dawało się cel i nagrodę za niego. Odkrycie/zniszczenie/zabicie czegoś określonego
@Arboree: no kolego, zaimponowałeś mi. Ja uwielbiałem te grę w dzieciństwie ale nie mogłem przebrnąć pewnego etapu i tak długo próbowałem że już znienawidziłem rtsy i nie ruszylem juz nigdy innego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z tego wyrosla moja miłość do turówek gdzie nikt Cię nie rozpieprza w perzynę gdy chcesz sobie chwilę pomyśleć i się wyczilowac.
@Arboree: Nie czaje, jeśli grasz z kompem to ta gra jest banalna:
1) Azjaci
2) Gildia kupców -> owoce morza
3) Gildia magów -> smoki

musisz tylko dotrwać do momentu jak uda CI się mieć #!$%@? magów, przywoływanie istot magicznych pozwala oszukać limit populacji (mając 299/300 możesz zacząć 150 magami przywoływać 150 smoków).

jednego przeciwnika możesz zrushować, komputer w Tzarze zawsze ociąga się z koszarami.

Potem tylko puszczasz 150 smoków, a
@Chcialbym_byc_kaczka dzięki! Tak majesty. Wróciłem do tego przed kilkoma laty.

Tzar to ciekawy konkurent dla fanów AoE, no ale ostatnie misje to był koszmar. Coś jak przejście kampaní w Settlersach 3 wszystkimi nacjami. Było jeszcze wcześniej coś takiego jak seven kingoms ale byłem za młody na tą grę. Mi starczyl tzar, kozacy (grałem tylko w pierwszą część), StarCraft, knight and merchants, kknd, submarine titans I podobne gry z lat młodości ;)