Wpis z mikrobloga

Od lat powtarzam i od lat mam rację: feminiści to mężczyzni, którzy poprzez bycie wrogami praw mężczyzn próbują odkupić swoje osobiste winy wobec kobiet.

Nie ma innego logicznego wytłumaczenia dlaczego mężczyzna mógłby być feministą, czyli wrogiem praw mężczyzn, czyli wrogiem własnych praw. Tylko głębokie poczucie winy i przekonanie, że samo-upokorzenie i umniejszenie swoim prawom w jakiś sposób zadośćuczyni za np. przemoc wobec kobiet.

Dlatego jak słyszycie, że jakiś mężczyzna określa siebie jako feminista to nie zapomnijcie zapytać czy przypadkiem kiedyś nie bił swojej partnerki. Albo matki.

#feminizm #bekazlewactwa #lewackalogika #gargamel #polskiyoutube #dyskryminacjamezczyzn
Pobierz sildenafil - Od lat powtarzam i od lat mam rację: feminiści to mężczyzni, którzy popr...
źródło: grgml
  • 44
@sildenafil: Jestem feministą bo feminizm pociąga także pozytywne korzyści dla mnie. Mówię chociażby o zdjęciu ze mnie społecznego ciężaru bycia utrzymankiem rodziny czy znaniu się na wszystkim co "męskie" bo tak dyktuje społeczeństwo. Feminizm nie kończy się na #!$%@? hasłach pokroju "kobiety do zarządów" czy poświadczeniu że, kobiety są ważniejsze od mężczyzn, te formuły są szkodliwe dla całego ruchu i nie są clue dla całego ruchu społecznego. Dla mnie najważniejszym postulatem
próbują odkupić swoje osobiste winy wobec kobiet


@sildenafil: wez ty sie nad soba zastanow
typ byl z sexolatka od ktorej oczekiwal ciepla domowego
#!$%@? farmazony dla kasy po internetach
kiedy go kopnela w dupe to zaczal szalec bo poczul sie oszukany

bedziesz sie rozstawal z kims kogo dazysz uczuciem to zrozumiesz, w nastepnych zwiazkach bedziesz mial wywalone

jakie on ma winy? chyba sam do siebie ze uspil swoja czujnosc i wmowil
@Devasto27:

Dla mnie najważniejszym postulatem jest uzyskanie i utrzymanie RÓWNOŚCI płci, bez faworyzacji kobiet.

Feminizm nie ma nic wspólnego z równością płci. Feminizm, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy praw i przywilejów dla kobiet, a nie równości kobiet i mężczyzn.
Przykłady: feministki popierają wprowdzenie zasady domniemania winy w sprawach o gwałt czy kolportują hasło "przemoc ma płeć", przypisując mężczyznie zawsze rolę sprawcy, nigdy ofiary.

czy znaniu się na wszystkim co "męskie" bo
@sildenafil: A co niby udowodniono Biedroniowi?

Gdyby nie fakt, że to lewicowiec, to byś jęczał, że jest domniemanie niewinności, a informowanie o tym, że mężczyzna znęcał się nad kobietą bez wyroku sądu to systemowe niszczenie mężczyzn.

Przestanę mieć zarzuty do Twoich wpisów jak się wreszcie otwarcie przyznasz, że Twoja działalność tutaj ma charakter typowo polityczny i nie dotyczy żadnych praw mężczyzn.
@zymotic: tu chodzi o hipokryzję. Mężczyzni, którzy są przeciwnikami praw mężczyzn (a.k.a. feministami) bardzo mocno przyczyniają się do dyskryminacji mężczyzn więc gdy padają w końcu ofiarą tej dyskryminacji to jest to niewątpliwie szansa na refleksję dla nich.

Twoja działalność tutaj ma charakter typowo polityczny i nie dotyczy żadnych praw mężczyzn.

Ale tak nie jest. Jedyna polityczna rzecz do jakiej mogę się przyznać to niechęć do całej klasy politycznej i świadomość, że
@sildenafil: #!$%@? o jakimś odkupywaniu win. Szukasz za głęboko ziomek. Oni po prostu w wyrachowany sposób jadą na tym co modne i nie łączą tego w żaden sposób ze swoim życiem prywatnym. To co pokazują w swoich filmach, a to jak wygląda ich życie to są rozłączne rzeczy. To są raczej psychopaci, oni nic nie czują, ale wiedzą jak manipulować, wiedzą dobrze co ludzie chcą słyszeć i to będą mówić publicznie.
Nie ma innego logicznego wytłumaczenia dlaczego mężczyzna mógłby być feministą, czyli wrogiem praw mężczyzn, czyli wrogiem własnych praw. Tylko głębokie poczucie winy i przekonanie, że samo-upokorzenie i umniejszenie swoim prawom w jakiś sposób zadośćuczyni za np. przemoc wobec kobiet.


Dlatego jak słyszycie, że jakiś mężczyzna określa siebie jako feminista to nie zapomnijcie zapytać czy przypadkiem kiedyś nie bił swojej partnerki. Albo matki.


@sildenafil: XD. Ja jestem feministą i nie biłem nigdy