Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z tymi działkami w latach 90tych to prawda. Mój ojciec za kilka flaszek tak naprawdę ogarnął działki z wywłaszczonego zakładu. Nikt tego nie chciał, bo mówili, że zadupie, nikt tam nie będzie chciał mieszkać. Reszta, która wzięła działkę (bo dają), to sprzedali jeszcze w 98-99 i kupili Maluchy, nowe. Mój ojciec trzymał to wszystko. Teraz na jednej działce jest dom moich rodziców, obok buduje się mój, a pozostałą część działki podzieliliśmy i sprzedaliśmy w latach 2017-2023. Dopinamy teraz ostatnią działkę. Chyba nie muszę mówić ile to zostało pieniążków z 2ha działki tam gdzie pod wojewódzkim jeszcze był wygwizdów 30 lat temu.

Ja naprawdę nie wiem co robili wasi rodzice, że nie macie teraz działek. Albo kupili maluchy jak znajomi mojego ojca, albo zwyczajnie im się nie chciało interesować tematem, bo to za trudno, a po co mi to, a to trzeba utrzymywać, opłacać, podatek, a co ja z tym zrobie i tak dalej.

Możecie mnie pisać ok oski i tak dalej, ale naprawde, w latach 90tych sami wciskali działki, a jak ktoś z miasta to i mieszkanie dostawał. Trzeba było się zapierać rękami i nogami, żeby nic nie dostać. Mój ojciec szeregowy pracownik, nawet nie kierownik czy coś i się udało bez problemu.

#nieruchomosci #gospodarka #transformacje #wybory



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 67
via mirko.proBOT
  • 2
✨️ Autor wpisu (OP): @xiv7 bez przesady, wystarczyło wykazać chęć posiadania działki/mieszkania i się dostawało. Lata 90 to najlepszy okres, żeby teraz zostać milionerem i rentierem, czy to biznes czy nieruchomości.

Dziwnym trafem, każdy pisze, że jego wujek dostał, ciotka dostała, babka, dziadek dostali tylko dziwnym trafem nie jego rodzice. Matematykę zostawiam Tobie. Nie wierz we wszystko co mówią starzy.

Pozdro

@mirko_anonim: @xiv7 U mojej babki wyglądało to podobnie - żadne z jej kilkorga dzieci nie chciało wziąć 7ha gospodarstwa pod miastem "bo podatek rolny, bo ziemia się nie opłaca" i dopiero po wielu kłótniach wziął to mój ojciec żeby dziadkowie mogli przejść na rentę (matka groziła mu przez to rozwodem, bo według niej zbankrutuje ich ten podatek rolny xD).

Fast forward 25 lat i ziemia z uzbrojoną działką jest warta spokojnie
Ja naprawdę nie wiem co robili wasi rodzice, że nie macie teraz działek. Albo kupili maluchy jak znajomi mojego ojca. No ale za to mamy mieszkanie po dziadkach drugich i teraz kupujemy kolejne.


@mirko_anonim: Moi np mieszkali w mieście, w domie który postawili moi dziadkowie.

A z tym wciskaniem na siłę to trochę masz rację a trochę nie. W mojej okolicy niby dawali ale warunek był taki że masz to uprawiać
@mirko_anonim: owszem, były możliwości i fajnie się na to wszystko patrzy z perspektywy czasu. U mnie w rodzinie też były możliwości, ale były też przeszkody których nie chcę tu opisywać, ale skutecznie to utrudniały.
To podobnie jak mieć pretensje że się nie kupowało bitcoina na początku i nie sprzedało kiedy był najdroższy. No kto wiedział?
Podobnie jak dzisiaj z... no właśnie, na razie nie wiadomo
To podobnie jak mieć pretensje że się nie kupowało bitcoina na początku i nie sprzedało kiedy był najdroższy. No kto wiedział?


@Strigiformesman: Ja chciałem na samym początku bo czułem, że będzie dużo warte ale instalując koparkę BTC coś zepsułem przy instalacji i nie mogłem ani zainstalować ani usunąć (,) a miałem wtedy 13 lat i nie ogarniałem komputerów
@mirko_anonim: czyli swój sukces podsumowujesz dobrą inwestycją rodziców - trochę xD To tak jak słyszę znajome młode matki, które przez 10 lat dorosłego życia pracowały łącznie z rok (bo dzieci, bo daleko do pracy, bo się nie opłaca) a na spotkaniach mówią, że ONE dom zbudowały xD Chłop 10 lat za granicą, dzieci widział tylko w święta, rodzice dali na wesele, działkę wiec pomogli ile mogli ale to ONA zbudowała dom
@mirko_anonim: troche sie intersowalem tym tematem i wcale nie bylo tak latwo, jak moglo sie wydawac. Moj dziadek byl mega obrotnym kolesiem i dosc majetnym (coroczne wakacje w Jugoslawii, Opel Kapitan w latach 50 we Wroclawiu, itp.) Mial mnostwo znajomosci i kontaktow, ale pomimo tego, dom musial postawic na kredyt (maly, ale jednak). Mial "pecha", ze nie nalezal do partii i nienawidzil komuchow. Z kolei moja babcia od strony taty, pracowala