Wpis z mikrobloga

@istp studentom z osiedla w gd zabrali całe pcety i chyba nie oddali, albo po kilku latach.
Ci sami ludzie założyli osiedlowy internet i na dc czy wewnętrznych dyskach postowali tyle, że każdy chciał mieć neta tylko dla dostępu xD

W życiu czegoś takie już nie będzie.
  • Odpowiedz
ech, te czasy... pamiętam, że ja używałem głównie Kaazy i IMesha. Były też wersje "lite" tych programów, nie mające trojanów i reklam. To sprawdzania rano przed szkołą, czy się już sciągnęło ci miało się ściągnąć. Albo gdy jakis film nagle ruszył po tygodniu oczekiwania.
  • Odpowiedz
@apee

Dawno dawno temu, za siedmioma górami (ponad 20 lat temu panie bagieto)...Na czaterii ludzie polecili mi SoulSeeka do ściągania muzyki. Trzeba było udostępnić folder z wlasnymi albumami, a później wyszukiwało się użytkowników i przegladało ich kolekcje. Nigdy nie odkryłem tylu nowych zespołów co wtedy :)


Fun fact: działa dalej.
  • Odpowiedz
ostawianie kompa na noc, żeby się ściągnęły 2 filmy albo jakaś gra


@Typ0wa_Karyna: internet w domu miałem w 2006, więc było już trochę szybciej, ale pamiętam jak ściągałem z torrentów anime Rurouni Kenshin chyba 17 GB ponad tydzień ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Typ0wa_Karyna: Ja pamiętam jak jeszcze w domu był jeden współdzielony komputer to siostra najpierw z BearShare, a potem z Aresa pobierała muzykę i inne #!$%@? muje a ja jeszcze nie wiedziałem jak to robić. Z trudem znalazłem launcher Minecrafta od AnjoCaido jak pierwszy raz zobaczyłem filmik od JJayJokera w 2011 roku. Oj ale się grało i modowało od Bety 1.3_01.

I raz byłem u takich fałszywych kumpli i mieli na kompie
  • Odpowiedz
@5KYN3T: emule był superior bo miał linki e2dk, trochę jak magnet i były akregatory online, gdzie można było znaleźć pewniaki.
  • Odpowiedz
@supra107: właśnie sobie uświadomiłam jakim jestem dinozaurem (_) - Ciebie jeszcze na świecie nie było, a ja trzaskałam z kuzynem w NFS III Hot Pursuit na jakimś AMD K6, Rivi TNT2 i właśnie z dyskiem 20GB gdzie trzeba było usuwać gry, filmy, muzykę, żeby było miejsce na inne gry, filmy, muzykę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

a GTA: SA to kamień milowy w mojej
  • Odpowiedz
pierwszy internet z kablówki, pobieranie jakieś 20 kbps, zostawianie kompa na noc, żeby się ściągnęły 2 filmy albo jakaś gra,


@Typ0wa_Karyna: Na tej prędkości to się ściągało może kilka odcinków serialu, 50mb po odcinek, a nie dwa filmy na noc. Chociaż jeden film w formacie rmvb może by jeszcze dało radę.
  • Odpowiedz
Szkoła średnia, rocznik 1998 - 2003. Chyba najbardziej owocne dla mnie lata to 2000 - 2001. Jako pośrednik zarabiałem 5 - 8 zł na płycie. W szkole znali mnie prawie wszyscy (jak dilera). Nie zapomnę książeczki z tytułami i kategoriami. Kategoria PORNO - nie dla dzieci (chyba że mają pieniądze) - jaki wstyd, bo dwie nauczycielki brały ode mnie płyty (takie zajefajne Milfy). Niestety w pewnym momencie moje źródełko wyschło, dwa lata
  • Odpowiedz
oczywiście pod ławką,


@Typ0wa_Karyna: ja miałam setki gier już zrobionych które działały bez płyty full wersje ze wszystkimi dodatkami i czym tam trzeba . Soft z najwyższej póły w katalogach gotowy do odpalenie bez instalacji bez trojanów i innego spyware. Pamiętam że wtedy ludzie kupowali sobie jakieś dyski 120 GB :D a ja już sobie 300 WD używałam a potem to miałam chyba z 10 TB samego połamanego softu do łamania
  • Odpowiedz