Wpis z mikrobloga

U mnie w liceum był gość, który miał po prostu katalog płyt CD i filmów. Wydrukowany i odbity na xero. Brało się taki katalog do domu i wracało do gościa z kartą z numerkami.


@DocentMarzanek: u mnie był koleś, który miał napisaną przez siebie stale aktualizowaną bazę danych - w formie programu. Normalnie wyświetlało listę i można było zaznaczać, co się chce. Program potem wypluwał plik tekstowy z listą, który można
  • Odpowiedz
@Typ0wa_Karyna: ja to nigdy nie trafiłem pornosa :/ ja to chwilę dc++ używałem, a tak to torrenty, które zawsze były legitne, bo serious biznes moderatorzy usuwali lipne wstawki. Później w czasach prywatnych trackerów, to w ogóle luksus, szybko i pewnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Typ0wa_Karyna: pamiętam jak popularny był DirectConect++ i te sieci studenckie pełne wszystkiego. Pamiętam też, że była jakaś ogromna sieć działająca na Śląsku.
  • Odpowiedz
Dawno dawno temu, za siedmioma górami (ponad 20 lat temu panie bagieto)...Na czaterii ludzie polecili mi SoulSeeka do ściągania muzyki. Trzeba było udostępnić folder z wlasnymi albumami, a później wyszukiwało się użytkowników i przegladało ich kolekcje. Nigdy nie odkryłem tylu nowych zespołów co wtedy :)
@Typ0wa_Karyna:
a.....e - Dawno dawno temu, za siedmioma górami (ponad 20 lat temu panie bagieto)...N...

źródło: soulseek

Pobierz
  • Odpowiedz
Co do nagrywania płyt to ktoś opowiadał że jak się kupowało nagrywarkę CD w sklepie w latach 90' to mogła być już zajechana na maksa bo pracownicy przed sprzedażą dzień i noc wypalali na niej piraty.
  • Odpowiedz
@Typ0wa_Karyna: pamiętam jak się jarałem jak ściąganie czasami przyśpieszyło do 128kbps. A potem jak net na wsi nam przyśpieszył i ściągałem oszałamiające 1mb/s jak bym wsiadł na rakietę
  • Odpowiedz
2 filmy w jedną noc?

Ja pamiętam jeden film przez tydzień ściągania :D


@Nalepiok: Jeden film w tydzień? Ha, szczęściarze - u nas jak się udało, to w tydzień ściągaliśmy napisy a po film jechaliśmy na targ prawie 120 km!
  • Odpowiedz
@Typ0wa_Karyna: a teraz przegrywy zamiast zapłacić dyszkę jakiemuś uczciwemu Miraskowi który sobie dorabia ( ͡° ͜ʖ ͡°) to opłacają pięć serwisów streamingowych za jedyne 150 zł miesięcznie, w ramach których mogą korzystać z ich boghatych bibliotek... streamowanych, a więc kiedy przestaną płacić to stracą do nich dostęp. Albo im usuną serial który chcą obejrzeć bo się skończyła licencja. Ale im to nie przeszkadza xD
  • Odpowiedz
właśnie ktoś już wyżej wspomniał o DC++, kurde nigdy nie korzystałam z tego...


@Typ0wa_Karyna: chyba najlepsze czasy polskiego internetu. Pamiętam że dużo filmów na dc++ to były ślizgacze pod przykrywką i się sprawdzało hashe plików na różnych stronach by potwierdzić, że to film a nie porno :) Z mniej przyjemnych rzeczy, wtedy też można było wpaść na posiadaniu pirackiego softu, znałem kilku ludzi którzy przez to mieli problemy z prawem.
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: Kazza i poczciwy osiołek też mi znane, ale mnóstwo naściągałam pojedynczych mp3 właśnie z "miśka", pełne albumy to już bardziej torrent właśnie - konto na torrenty.org i jazda, choć pamiętam, że korzystałam też z zagranicznych, ale teraz sobie nie przypomnę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@istp: zgadzam się z Tobą - super czasy, GG, tlen, darkwarez (byłam tam uplinkerem nawet xD), właśnie to szeroko pojęte "piractwo"
  • Odpowiedz