Wpis z mikrobloga

Jak mnie w-------ą ludzie co włączają kierunek po zapaleniu się zielonego jak rusza. Klasyka jest jak widzisz na światłach kolizyjnych jedno auto stojące na lewym pasie i sznur aut na prawym. Ustawiasz się na lewym a cymbał po zapaleniu zielonego odpala kierunek w lewo i stoisz jak flet cały cykl świateł jak puszcza wszystkich z naprzeciwka. Tak samo cymbały które się ciągną na drodze, robią jakieś dziwne manewry i dopiero jak zobaczą wolne miejsce to nagle cyk kierunek i się zatrzymują ci przed maską. Tego uczą na samym początku na kursie, sygnalizujemy zamiar wykonania manewru a nie że zaczęliśmy go wykonywać. Ale kto tam się będzie przejmował, prawdziwej jazdy uczy się po kursie, co nie? xD

Ja już wolę jak ktoś nie włącza kierunku w ogóle, przynajmniej jest szansa, że nie jest debilem, tylko na w------e, a tak jak odpala po zapaleniu się zielonego to wiesz że 100% idiota.

#polskiedrogi #zalesie
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krucjan ogilnie większość kierowców w pl to skonczeni idioci nie znający podstawowych zasad poruszania sie po drogach. Mnie najbardziej wkurza, ze korki w miastach generują sami kierowcy, a nie ich ilość czy infrastruktutura.
  • Odpowiedz
@erebeuzet: obok mnie jest dobry przyklad inteligencji kierowcow. na skrzyzowaniu pierszenstwo maja niebiescy i w 90% przypadkow skracaja w prawo. żółci musza ustapic w 90% jadac w lewo przy czym wiekszosc z niebieskich w ogole nie uzywa kierunkowskazu albo go wlacza dopiero podczas skrecania przez co zolci nie wiedza czy moga jechac czy nie i stoi korek zoltych chociaz moga jechac.

z kolei jadac z drugiej strony wlaczam kierunkowskaz duzo
rosso_corsa - @erebeuzet: obok mnie jest dobry przyklad inteligencji kierowcow. na sk...

źródło: Bez tytułu

Pobierz
  • Odpowiedz
@krucjan ja tam nie lubię jak mi klika gdy stoję, moglbym wyłączyć, ale jednak są sytuacje w których ten sygnał się przydaje. A nie możesz depnąć i wskoczyć na prawy?
  • Odpowiedz
@rosso_corsa z drugim zarzutem nie do konca moge sie zgodzic. Ja tez czesto nie wyjeżdżam z podporzadkowanej gdy ktos sygnalizuje zamiar skrecania.
A to dlatego, ze kolezanka tak zrobila, a pipa z kierunkowskazem w cale nie miala zamiaru skręcać i doszlo do kolizji.
Zbyt duzo tłuków zapomina wyłączyć migacz.
  • Odpowiedz
@krucjan: dodam od siebie dzbanow ktorzy na autostradzie kiedy sie ich wyprzedza wlaczaja kierunek i trzeba sie zastanawiac czy chca zajechac droge czy wlaczyli na zapas i zmienia dopiero jak sie ich wyprzedzi
  • Odpowiedz
z kolei jadac z drugiej strony wlaczam kierunkowskaz duzo wczesniej zeby zolty widzial ze moze jechac ale gurwa wiekszosc tez STOI chociaz widzi kierunkowskaz to czeka czy skrece bo jakby nie wierzy ze bede skrecal albo stoi bo juz taka tam tradycja ze trzeba stac. czasem mnie to denerwuje tez


@rosso_corsa: To jest proste do wytłumaczenia. Kierunek nie obliguje do niczego, w sensie jakbyś pojechał prosto z włączonym kierunkiem w
  • Odpowiedz
Kierunek nie obliguje do niczego, w sensie jakbyś pojechał prosto z włączonym kierunkiem w prawo, a żółty by ci wyjechał to stłuczka byłaby z jego winy


@dr3vil: no niby tez prawda, ciekawe czy jakby miec nagrane na kamerce ze mial kierunkowskaz to czy cos to da
  • Odpowiedz
@rosso_corsa: Jest coś takiego jak Zasada Ograniczonego Zaufania. W moich czasach tego uczyli. W razie kolizji wina jest raczej bezsporna, kamera tego nie nagra bo patrzy wprost, więc jedyna możliwość to świadek - a tego nie zawsze się ma.
  • Odpowiedz
@rosso_corsa: ja zauwazylem, ze jak w podobnej sytuacji wrzucam wcześniej kierunkowskaz, żeby być miłym i pokazać wcześniej wyjeżdżającemu samochodowi "mordo w--------j się", to w 99% jeśli to jest baba, to będzie czekać do samego końca xd
  • Odpowiedz