Wpis z mikrobloga

Jak to możliwe, że rodziny zarabiające ~2x średnia krajowa nie mogą sobie pozwolić na mieszkanie inne, niż „kawalerka na obrzeżach miasta powiatowego”, ale jak ktoś ma 10 mieszkań to zarabia na wynajmie tyle, że co roku dokupuje kolejne?

Antyludzki kraj – żałuję, że kończyłem studia i pracowałem na etacie. Było w 2009r. ogarnąć pożyczkę na mieszkanie do remontu, odkupić po taniości od umierającego emeryta, wyremontować, sprzedać, potem kupić kolejne i już miałbym z 2-3 na własność…

Ogólnie całe życie w społeczeństwie i praca traci sens, jeśli nawet mając wykształcenie i „karierę” na etacie zarobisz 2-3 razy mniej niż na flippowaniu, a jedyną opłacalną inwestycją jest zakup mieszkania – bo waluty, akcje i nawet krypto długofalowo nawet nie umywa się do wzrostu cen mieszkań.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #warszawa #kredythipoteczny #bekazpisu
PakaBaka - Jak to możliwe, że rodziny zarabiające ~2x średnia krajowa nie mogą sobie ...

źródło: 61437e0bd5137_o_large

Pobierz
  • 98
  • Odpowiedz
  • 0
@PakaBaka Ale głupoty piszesz, gdzie krypto do mieszkań czy nawet akcje do mieszkań porównujesz. Przelicz to sobie jeszcze raz, na mieszkaniu zarobisz max 5% rocznie o ile trafisz dobrego najemcę.
Krypto i akcje typu tesla,amazon,apple to są dziesiątki tysięcy %.
Praca na etacie nigdy nie uczyni Cię bogatym! Chyba że robisz wałki na boku, w urzędzie bierzesz łapówki itp.

P.S żyjesz w czasach gdzie mieszkanie lub wynajem jest najtańsze w stosunku do
  • Odpowiedz
mortyzacja i konieczność odświeżenia mieszkania po takim lokatorze to gdzie? Przy takim układzie nie tylko nie zarabiasz ale wręcz tracisz na wynajmie co jest patologią w drugą stronę


@Xuzoun: tak na wynajmie się nie zarabia przynajmniej nie mieszkań. Jak wynajmujesz dom to możesz dać cenę jaką chcesz. Poza tym ma to też tą złą stronę, żeby wynająć składasz CV i masz rozmowę jak o pracę :) ale za to jak wyglądasz
  • Odpowiedz
żałuję, że kończyłem studia i pracowałem na etacie. Było w 2009r. ogarnąć pożyczkę na mieszkanie do remontu, odkupić po taniości od umierającego emeryta, wyremontować, sprzedać, potem kupić kolejne i już miałbym z 2-3 na własność…

@PakaBaka: Gratulacje, właśnie odkryłeś że mądre inwestycje i bycie przedsiębiorczym jest najprostszą drogą do pomnażania majątku i opłaca się dużo bardziej niż bycie czyimś parobkiem na etacie. Ta tajemna wiedza znana jest ludziom zaledwie od początków
  • Odpowiedz
@PakaBaka ty próbujesz komuś wmówić, że jak w rodzinie dochód wynosi jakieś 11k netto to nie stać ich na kupno mieszkania za więcej niż 130 tysięcy, bo tyle kosztuje "kawalerka na obrzeżach miasta powiatowego"?

Teraz w pisowskim kredycie za 600k kredytu masz ratę rzędu 3-4k. Ale nawet bez niego rata za mieszkanie za 300k dla dwóch osób zarabiających średnią krajową nie byłaby problemem.
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras

@PakaBaka daj spokój, oni tego nie rozumieją. Trzeba było się poprpstu wcześniej urodzić albo sobie wybrać rodziców, którzy pomyśleli o tym w 98r żeby kupić Ci mieszkanie


Czego nie zrozumieją? Że OP nie umie nawet policzyć na palcach o czym pisze?
  • Odpowiedz
@PakaBaka po prostu za mało próbowałeś być biedny, nie mam dobrych wieści, trzeba było wcześniej wstawać i nosić większe ciężary, to byłoby cie stać.

Także jestem rocznik 93, z mojego rocznika ludki na studiach albo weszli po same külen w jakieś credo i teraz to spłacają (na szczęście ci, co brali, najczęściej wywalczyli sobie w pewnym momencie stałą ratę, a nie cyrki z wibor), albo mieli na tyle dobrą robotę, że nabrali
  • Odpowiedz
To że Polska powiatowa i wsie wymierają i za 10 lat będzie można tam kupić mieszkanie za grosze nikogo nie obchodzi, bo nikt tam nie chce mieszkać.


@pamareum: ale może będą musieli, co w sumie byłoby pozytywnym zjawiskiem bo i zachęciło by bardziej przedsiębiorstwa do umieszczania zakładów w większym rozproszeniu po kraju (coś jak w Niemczech) a nie wszystko przy wielkich miastach.
  • Odpowiedz
@del855: https://warszawa.naszemiasto.pl/pustostany-w-warszawie-3000-pustych-mieszkan-w-stolicy/ar/c9-9289817
Tak więc pustostanów faktycznych są 3k a nie 200k.

Ale dokopałem się do źródła tych Twoich dwustu, i wychodzi na to ze:

https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/200-tys-pustych-mieszkan-w-warszawie-nowe-wciaz-powstaja/chsbs51

Nie oznacza to jednak, że takie miejsca zawsze są całkowicie puste. W pulę wliczają się mieszkania, w których formalnie nikt nie mieszka na stałe ani czasowo.

Część takich lokali jest przeznaczona na wynajem lub na sprzedaż, znajdują się w dopiero co powstałych budynkach, są remontowane lub
  • Odpowiedz
Jak to możliwe, że rodziny zarabiające ~2x średnia krajowa nie mogą sobie pozwolić na mieszkanie inne, niż „kawalerka na obrzeżach miasta powiatowego”, ale jak ktoś ma 10 mieszkań to zarabia na wynajmie tyle, że co roku dokupuje kolejne?


Antyludzki kraj – żałuję, że kończyłem studia i pracowałem na etacie. Było w 2009r. ogarnąć pożyczkę na mieszkanie do remontu, odkupić po taniości od umierającego emeryta, wyremontować, sprzedać, potem kupić kolejne i już miałbym
  • Odpowiedz
To że Polska powiatowa i wsie wymierają i za 10 lat będzie można tam kupić mieszkanie za grosze nikogo nie obchodzi, bo nikt tam nie chce mieszkać.


@pamareum: Coś ci podpowiem - w 2008 roku ludzie pisali to samo a minęło już 15 lat. I owszem Polska powiatowa powoli wymiera tylko ceny mieszkań jakoś nie chcą podążać za tym trendem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dr_Manhattan: w Bartoszycach (niedaleko granicy z Rosją) można kupić za 3-4k za metr.

Nie wiem ile w 2008 roku tam kosztowały mieszkania, ale minimalna była wtedy 3 razy niższa, więc nominalnie ceny raczej nie są wyższe.
  • Odpowiedz
@PakaBaka: Państwo zabiera wam ~70% dochodów, ceny z powodu unijnych i państwowych regulacji wzrosły od 2015 roku o ok. 30%, a wy nadal dziwicie się o co chodzi i głosujecie na ludzi obiecujących kredyt 0/2%.

Ale wiadomo, podatki muszą być jakie są, regulacje unijne git, Kaczyński/Tusk król.

Tylko potem nie płaczcie.
  • Odpowiedz
Nie oznacza to jednak, że takie miejsca zawsze są całkowicie puste. W pulę wliczają się mieszkania, w których formalnie nikt nie mieszka na stałe ani czasowo.


Część takich lokali jest przeznaczona na wynajem lub na sprzedaż, znajdują się w dopiero co powstałych budynkach, są remontowane lub czekające na remont, stanowią lokum sezonowe lub miejsce na działalność gospodarczą.


i ile szacujesz tych czekajacych na sprzedaz czy najem (bo najmowanie to nie puste), albo
  • Odpowiedz
@del855: Nie wiem i nie znalazłem żadnych danych. Z anegdotycznego - na 5 mieszkań "pustych" na moich piętrze, wszystkie są najmem krótkoterminowym. I są stale obłożone. Moje biuro znajduje się w lokalu kamienicy w samym centrum, tak samo jak biura moich klientów. Kolega, który mi kiedyś wynajmował swoje mieszkanie po rodzicach dalej je trzyma pod wynajem, i nie ma przestoju. Tak samo jak mieszkania pod najem dalszych osób.

Nie wiem czy
  • Odpowiedz