Wpis z mikrobloga

#!$%@? skąd się bierze to przekonanie, że po wyjeździe na studia będzie się miało od #!$%@? lasek/lepszą laskę/ruchanie peklowanie przepychanie komina #seks co kwadrans? xD wtf

79 ludzi zaplusowało komentarz na screenie, czyli to całkiem popularna opinia, z kolei dla mnie totalna odklejka.

Ja studia niedawno skończyłem (uniwersytet państwowy, filologia obca, przewaga samic) i tam praktycznie każdy 19-latek walił konia bo po rówieśniczki to podjeżdżał po zajęciach AMG z bolcem z #tinder w środku za przyciemnianymi szybami. xD

Pewnie niejeden taki Elliot Rodger się czai na którymś polskim uniwerku, jakby w takim środowisku zrobić teraz sondę dot. incelizmu to wyniki by były absolutnie #!$%@?. xD

Co może zaoferować taki 19-latek z #!$%@? kobiecie? Zagrzybiały pokój w mieszkaniu z 5 ukraińcami czy 1000 zł miesięcznego budżetu na wegetację i słoiki od starych? xD

Nie róbcie sobie #!$%@? jaj, nawet przeciętny Mateosz korpo-NPC typu IT Support z własnym mieszkaniem, autem i przyzwoitym sianem to jest w #!$%@? lepsza opcja dla studentki bo mogą chociaż razem wyjść do knajpy się polansować w relacji na socjalach.

#blackpill #studia #studbaza #rozwojosobistyznormikami #zwiazki
JanRouterTrzeci - #!$%@? skąd się bierze to przekonanie, że po wyjeździe na studia bę...

źródło: temp_file7893585593009536050

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
@guardofnothingness: na prywatnej uczelni w Warszawie na której robiłem licencjat co trzecia dziewczyna miała sponsora.

A na uczelni było i tak sporo dzianych typów z dobrymi furami. Najbardziej mi zapadł w pamięć największy banan, który miał 170 cm i chwalił się po weekendzie jakie roksy zaliczył xD

Było kilku chłopaków co znalazło dziewczyny na studiach, ale to dosłownie kilka procent najlepszych z wyglądu.
  • Odpowiedz
@bg_92: no czy trafisz na zajeta czy nie to kwestia szczescia/srodowiska, wiadomo ze sztuki 8 w gore raczej byly zajete wiekszosc czasu, ale nie powiedzialbym ze to bylo jakies niemozliwe cos wyrwac (juz pomijam, ze sie zdarzylo zajeta wyrwac xD)
  • Odpowiedz
@JanRouterTrzeci: Czytam takie treści i mnie boli. Boli mnie, że faktycznie jest jak piszecie. Boli mnie że faktycznie redpill istnieje. I wiem że mój gniew nie ma sensu, bo żadna ze stron nie jest winna. Jakbym był chadem to bym korzystał, jakbym był dziewką to też bym korzystał. A tymczasem zostałem piwniczakiem i tylko czekam na starość bez panien.
  • Odpowiedz
po rówieśniczki to podjeżdżał po zajęciach AMG z bolcem z #tinder w środku za przyciemnianymi szybami.


@JanRouterTrzeci: przed tinderem w istocie wystarczyło zamieszkać w akademiku i utratę prawictwa miałeś zagwarantowaną. No może oprócz totalnie skrajnych przypadków typu jakieś odklejone jednostki z fobią społeczną co brały pokój jednoosobowy i odmawiały udziału w imprezach.

Nawet jak studiowałeś jakiś typowo męski kierunek typu budownictwo czy inna budowa maszyn i na roku nie było loszek
  • Odpowiedz
@JanRouterTrzeci: nie wiem co ty gadasz, studia najlepszy okres, jeszcze jak się integrujesz, wyjeżdżasz, bierzesz udział w projektach, a na wyjeździe łatwiej strzelić gola

no ale po co korzystać z możliwości które uczelnie niemalże wciskają, często opłacone przez podatników. Mi uczelnia opłacała bilety lotnicze bym mógł spotkać się z innymi studentami.
  • Odpowiedz
@T0pi5: jasne, fajnie że Tobie się udało, ja miałem niestety trochę mniej szczęścia xD chociaż trochę tam randek obróciłem, także tragedii jako tako nie było :)
  • Odpowiedz
@bg_92: tzn. zeby nie bylo, zadnej normalnej do zwiazku nie znalazlem xD W pierwszy powazny zwiazek 2 lata po studiach wszedlem dopiero xD
  • Odpowiedz
@JanRouterTrzeci: kiedyś napisałem o tym cały wpis xD

Ile jest takich przegrywów, którzy właśnie kończą szkołchoz, ale nie zostają w swojej lokalnej dziurze, o nie, oni idę na STUDIA i oczywiście nie ma nic śmiesznego w samej edukacji, ale kabaret się zaczyna, gdy w głowie naszego przegrywa studia wiążą się z tym legendarnym szalonym życiem studenckim, w którym w końcu będzie "scored" (#pdk Butthead). Nasz sprytny przegryw wcale nie będzie siedział
Bananek2 - @JanRouterTrzeci: kiedyś napisałem o tym cały wpis xD

Ile jest takich prz...

źródło: IMG_7495

Pobierz
  • Odpowiedz
lepszą laskę


@JanRouterTrzeci: na studiach/w dużych miastach masz dużo więcej ludzi, możesz bardziej przebierać i znaleść kogoś odpowiedniego dla siebie. Przy mniejszej populacji musisz się zadowalać tym co masz. Jak taki młody chłop wyjedzie do miasta to może dostać szoku, że jest tyle ciekawych ludzi a w jego rodzimej miejscowości musiał się zadowalać tym co było. Do tego studia są mocno selektywne i towarzystwo na studiach będzie raczej lepiej do nas
  • Odpowiedz
@siepan: i na tych imprezach w akademiku ruchałeś te loszki w kiblu czy gdzie? Czy w towarzystwie patrzących się na was innych studenciaków? Bo mieszkając w akademiku nawet jak dwoje ludzi chce coś zrobić to trzeba się nakombinować by zapewnić sobie jakiekolwiek minimum prywatności, nawet pogadać jest ciężko tam na osobności, a co dopiero się ruchać xD Chyba że ktoś ma jednoosobowe pokoje, ale wiele ludzi ma tam pokoje dzielone nieraz
  • Odpowiedz
@Bananek2: widać, że nie mieszkałeś w akademiku. Po prostu współlokatorzy zazwyczaj nie siedzą cały czas w pokoju i znaleźć wolną godzinę nie jest trudno.

Na pewno jest to bardziej komfortowe niż z rodzicami za ścianą xD
  • Odpowiedz
@pamareum: właśnie mieszkałem i wiem jak bardzo jest to #!$%@?. Pod względem warunków do ruchania studia to najgorszy okres, bo ludzie się gnieżdżą w tragicznych warunkach mieszkaniowych. W liceum łatwiej jest zaprosić kogoś do swojego domu niż na studiach gdzie ludzie na gromadzie po taniości kłębią się w tych akademikach i stancjach zasranych #!$%@? xD Oczywiście jak ktoś miał jedno osobowy pokój, czy mógł sobie pozwolić na kawalerkę to był w
  • Odpowiedz
@Pharos: Vistula i Koźmiński jeżeli chodzi o Warszawę. Ale od razu mówię, że tutaj kilka k będzie potrzebne, jak studiowałem to standardem było mieszkanie+1k kieszonkowego na ubrania, bieliznę (teraz na pewno więcej)

  • Odpowiedz
@Bananek2: cienkie ściany w akademiku to żaden problem, a nawet plus, bo jeszcze inne koleżanki się zainteresują.

Jak dla mnie większy komfort niż z rodzicami za ścianą, ale wiadomo, że najlepiej do hotelu.
  • Odpowiedz
Ogólnie nie czaję po co te rozważania, jeżeli obecnie w akademikach mieszkają głównie Ukraińcy i pajety.

Polacy na studiach raczej wynajmują pokoje w mieszkaniach.
  • Odpowiedz
Ale od razu mówię, że tutaj kilka k będzie potrzebne, jak studiowałem to standardem było mieszkanie+1k kieszonkowego na ubrania, bieliznę (teraz na pewno więcej)


@pamareum: Czyli tyle ile leasing klasy premium. A za taki hajs masz jakąś gwarancję na wyłączność? xD
  • Odpowiedz