Wpis z mikrobloga

@edenmar: Nie znam się na zasadach, więc się pewnie wygłupię tym pytaniem, ale co mi tam: To było legalne uderzenie ze strony atakującego? I w ogóle czemu ten znokautowany się obrócił, co on myślał, że jest już koniec rundy?
  • Odpowiedz
@potatowitheyes: Legalne. To jak w piłce nożnej, dopóki sędzia nie przerwie lub nie będzie gwizda/gongu/dzwonka na koniec rundy, walka trwa i zawodnik ma walczyć. Nie ma znaczenia czy się odwrócił tyłem czy nie - jego strata. Przeciwnik nie może być w potylicę, dlatego tutaj Czarek uderzył sierpem w bok głowy.
  • Odpowiedz
  • 5
@potatowitheyes Legalne. Szalony zapewne liczył że przeciwnik da mu kilka sekund przerwy, bo zgłupieje i nie będzie wiedział co ma robić albo uderzy odruchowo w tył głowy i dostanie ujemne punkty albo nawet dyskwalifikacje. Znając poziom śliskości Szalonego to nie wykluczałbym, że była to zaplanowana zagrywka obliczona na ten ostatni scenariusz. Na szczęście przeliczył się i Coperfield z zimną krwią mu #!$%@?ł pięknego finishera.
  • Odpowiedz