Aktywne Wpisy
bluzgajacy +261
#p0lka Zauważyliście, że jak się jedzie samochodem to w korku jak chcesz wyjechać z ulicy podporządkowanej to nigdy kobieta cię nie wpuści? Z okularami przeciwsłonecznymi na nosie i podniesioną głową udają, że cię nie widzą, mają na ciebie totalnie #!$%@?. Wpuści cię dopiero jakiś facet
yosemitesam +153
Aktywne Znaleziska
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
@Papa_Denke: Żeby nie musiała odbierać telefonu jak ci ssie kukle.
@mirko_anonim: a jak chcesz? Robisz jak chcesz, najlepiej dobrze wyglądać i powiedzieć że w domu przed chwilą się kapales
1. "nie chodzę i być może nie znam się, ale brak ochrony/alfa gryzie się wg mnie z istnieniem instytucji telefonistki. No bo co, dziwki zakładają osiedlową spółdzielnię pracy seksualnej i zatrudniają kogoś do odbierania telefonów?"
Tak. Ex-diva, która już nie chce pracować, a zna na tyle dobrze branżę, woła koleżanki (zarabia na ich prowizji) i wynajmują mieszkanie, organizuje wynajem, nr telefonu, inną koleżankę jako telefonistkę, robi zdjęcia, dodaje ogłoszenia (ciekawostka - ogłoszenia na "esc..." są bardzo drogie! dużo dużo droższe niż np.na otomoto) i biznes działa.
Ta organizatorka oczywiście popełnia przestępstwo (czerpanie korzyści), a divy nie popełniają (jest to
"Miałeś jakieś krzywe akcje z sąsiadami w trakcie odwiedzin? Często te same apartamenty na doby są używane przez różne osoby przez co sąsiedztwo dobrze wie co się tam dzieje, plus wskazówką mogą być odgłosy."
Po pierwsze nigdy nie byłem w mieszkaniach na doby. Chodzę do takich co wynajmują na stałe (lata lub miesiące). Po drugie odgłosów nie ma żadnych - to nie filmy porno że są krzyki. Klienci na 99% to introwercycy grzeczni spokojni, a divy jeśli udają jęki to normalnie po ludzku, jak w każdym bloku, bez krzyków. Po trzecie jeśli pytasz o hałasy w sensie na klatce schodowej itd to rzadko się trafiają klienci krzykliwi, raczej wszyscy są grzeczni bo im zależy na dyskrecji. Po czwarte, owszem sąsiedzi wiedzą, ale jak jest cisza to czemu miałoby to przeszkadzać. Po piątek - nawet tydzień temu wychodząc od divy z mieszkania na klatce spotkałem sąsiadkę z dzieckiem i to dziecko mi mówiło klika razy dzień dobry i do widzenia, tak dla zabawy, ja mu odpowiadałem, ogólnie miło. Pani wiedziała skąd wyszedłem, ale tylko się uśmiechała, że z jej dzieckiem coś tam rozmawiam.
"Jak to jest z rozbieraniem? Wychodzisz goły spod prysznica? Zostawiasz ciuchy w łazience?"
Obowiązkowo - OBOWIĄZKOWO - wychodzisz goły z łazienki (zawiń się ręcznikiem lub nie, jak chcesz). Nie zakładasz majtek po prysznicu - to wielki błąd, bo dziewczyna nie wie czy być może się umyłeś i założyłeś brudne obsikane majtki noszone miesiąc. Więc należy wychodzić gołym, dla lepszego komfortu dziewczyny.
Nawet jeśli w mieszkaniu jest jej koleżanka - NA 100% JEJ NIE SPOTKASZ wychodząc z łazienki, one mają umówione sygnały, kiedy "droga wolna".
Ubrania z łazienki bierzesz w rękę do pokoju, nie zostawiaj w łazience (tzn możesz, nic się nie stanie, ale sam się będziesz denerwował jak np.ktoś inny będzie potem w łazience a tam Twoje ubrania, po co się masz
"No mnie interesuje więcej ciekawostek"
Nie wiem o czym pisać, bo duuużo tego. Ale z ostatniego miesiąca: jedna diva mi poleciła ciekawą ksiązkę, kupiłem, przeczytałem. Teraz ona sobie zrobila urlop, ale od września wraca do pracy, to już z góry wiem że jak ją odwiedzę i zapłacę za godzinę, to większość czasu przegadamy o tej książce, a na cel spotkania czyli erotykę to niewiele czasu zostanie :))) Ale co zrobić, lubię inteligentne dziewczyny, a divy w większości są inteligentne, bo takie muszą być żeby utrzymać się w tej pracy - głupie się tam nie nadają, bo będą miały bardzo cieżko albo będą musiały oszukiwać żeby coś zarobić.
AHA I DLA "NOWYCH" - najważniejsze to chodzić do stałej divy lub 2-3 stałych. Na początku wiadomo trzeba iść do kilku żeby sobie wybrać "ulubioną" i jak już macie ulubioną to nie zmieniajcie, nie szukajcie lepszej. Traktujcie ją jak dobrą koleżankę, to Wy też tak będziecie traktowani, jak dobry kolega. Oczywiście nigdy nie jak dobry kochanek, bo to nie o to chodzi. Ale jako dobry kolega i to da Wam dużo
Nie, to nie jest dobre. Oczywiście - dobrze wyglądać, czysto i pachnąco. Ale i tak u niej iść pod prysznic. Bo każda chyba zna taki typ klienta, który kłamie że dopiero się mył, a już zdążył się spocić w samochodzie, tramwaju lub ze stresu w windzie w jej bloku. Lepiej iść pod prysznic, żeby WIDZIAŁA,
"To Ty chyba rynku warszawskiego dobrze nie znasz. Oczywistym jest fakt, że ta profesja nie jest bezpieczna. Pomijając wenery, to były przypadki że gość zabił prostytutkę - jedna dziwka mi mówiła, że miała taką sytuację, że musiała po pomoc dzwonić bo 2 gości chciało od niej haracz ściągać plus klienci złodzieje. Połowa klientów dziwek to zwykli #!$%@?ńce i przygłupy. 90 procent dziwek w PL to oszustki i cwaniary - nawet te co z pozoru wydają się w porządku. Nie wiem czy to co piszesz o tych merci to mam traktować jak żarty czy na poważnie bo jak to drugie to wg mnie żałosne. Co do kradzieży, to oczywiście, że w burdelikach Ci mogą coś #!$%@?, więc jak idziesz do nowej nie sprawdzonej to lepiej weź tylko gotówkę. Jeszcze co do tego, że klientom nic nie grozi to też śmieszne - jest jedna z otwocka co ponoć karków na klienta potrafi wysłać."
To co piszesz, to właśnie te mity, które chcę wyjaśnić. To co piszesz - owszem, zdarza się, oszustwa, kradzieże, rozboje, niebezpieczne sytuacje - ale jaki to %? To są wyjątki. To jest 1%.
Chodzę dość często, byłem - dziesiątki razy. U wielu dziewczyn. Wiele z nich mnie traktuje jak kolegę. Opowiadają dużo. Wypytywałem dużo. Wiem, że jest bezpiecznie, dla nich też i dla klientów
I zgadzam się, że najlepiej znaleźć sobie 2-3 divy i się ich trzymać i wtedy można zbudować taką koleżeńską relację. Od czasu