Wpis z mikrobloga

To nie miało być tak, że jak nie trzeba będzie drukować i magazynować to będzie taniej?


@BrainG: to były brednie ludzi, którzy nie mają pojęcia o wydawaniu książek. Była kiedyś ładna rozpiska, co się składa na koszt takiej książki. I koszt druku, magazynowania, transportu i wszystkiego tego, co nie trzeba robić z ebookiem to jakieś 2-3 zł.
  • Odpowiedz
W dużych miastach istnieją już internetowe katalogi, gdzie można mieć konto, rezerwować książki, wpisywać się na listę oczekujących itd.


@XpedobearX: dużych? Każda sensowna biblioteka to ma. W mojej pipidówie to jest od kiedy jestem tam zapisany, czyli kilkanaście lat.
  • Odpowiedz
@BrainG: bo książka to pojedynczy egzemplarz i musi fizycznie być pożyczona jak chcesz się z kimś podzielić, to tylko jeden z Was może mieć egzemplarz u siebie. E-booka wystarczy skopiować. W cenie eksiażki "wliczone" są nielegalne egzemplarze cyfrowe.

Patologia.
  • Odpowiedz
@BrainG: tak samo masz z grami. Fizyczne wydania to zamrożone pieniądze i zajęte miejsca na półkach i magazynach, ebooka możesz sprzedać kiedy chcesz i za ile chcesz bez kosztów.
  • Odpowiedz