Aktywne Wpisy
genocidegeneral +443
#niepopularnaopinia #biedronka #zakupy #zalesie
tylko mnie te #!$%@? koszyko-wózki z biedry tak niemożebnie #!$%@?ą, zwłaszcza przy wykładaniu zakupów na taśmę? podnieść to jedną ręką tak średnio, postawić na tej taśmie to już w ogóle (tym bardziej, że trzeba mieć 1,5m ręki żeby coś z nich wtedy wyciągnąć) XD co było złego w w normalnym koszyku ludzkim?
tylko mnie te #!$%@? koszyko-wózki z biedry tak niemożebnie #!$%@?ą, zwłaszcza przy wykładaniu zakupów na taśmę? podnieść to jedną ręką tak średnio, postawić na tej taśmie to już w ogóle (tym bardziej, że trzeba mieć 1,5m ręki żeby coś z nich wtedy wyciągnąć) XD co było złego w w normalnym koszyku ludzkim?
jmuhha +36
Jaka jest wytrzymałość stropu? Głupie pytanie bo przeniosłam z dziadkiem 2,5 tony pelletu, żeby lepiej schnął bo u góry jest cieplej.
Waszym zdaniem
- Wytrzyma 43.8% (627)
- Trudno to obliczyc 56.2% (803)
Uff, w końcu jakiś normalne weekendowe bieganie (ʘ‿ʘ)
Obudził mnie kot o 4:30, zrzucając z nakastlika niemal wszystko co się dało. Nawet spoko, bo budzik nastawiłem na 4:37 - pozbierałem się w miarę sprawnie i tylko ciutkę zamarudziwszy wyruszyłem o 4:52 (ʘ‿ʘ)
Cudowna pogoda (。◕‿‿◕。) Budzący się piękny dzień, na termometrze przyjemne 6°C, delikatny wietrzyk, zbliżający się wschód Słońca - nic tylko śmigać przed siebie! Nie szalałem z tempem, planowałem wrócić przed ósmą i już zaplanowałem w głowie trasę papatonu.
Biegło się fajnie, niespiesznie przemierzałem mniej i bardziej dzikie tereny, w końcu gdzieś na 16. kilometrze dotarłem w okolice Kombinatu i... wtedy się zorientowałem, że przecież jak mam być prsed 8 rano, to nie mam 30 minut czasu tylko grubo ponad półtorej godziny! (ʘ‿ʘ) Wstąpiła we mnie nowa energia i po dotarciu do Zalewu Nowohuckiego zamiast skręcić w kierunku domu, poleciałem w stronę wałów nad Wisłą (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Na Wałach przed 7 pustawo, spotkałem trzech rowerzystów i tyluż spacerowiczów (w sumie więcej niż się spodziewałem). Tak mnie tknęło i zbiegłem w kierunku rzeki, by trochę polecieć gruntową trasą wśród pól rzepaku. Warto było, cudne uczucie!
W końcu dotarłem do Elektrociepłowni, a stamtąd już przez miasto dreptałem sobie spokojnie w kierunku domu. Ciut skróciłem trasę - na tyle, że pod koniec musiałem polecieć boczną pętelkę żeby dobić do trzech dyszek xD
Doleciałem do domu idealnie o czasie. Jedyne co pozostało to wypić z żoną kawkę i zjeść z najmłodszym dzieckiem przepysznego arbuza (ʘ‿ʘ)
Lubię taki początek dnia (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Cudnej niedzieli! (♥ ͜ʖ♥)
#enronczlapie #biegajzwykopem #bieganie #ruszkrakow #sztafeta
@enron: Po ile arbuzy są teraz?