Wpis z mikrobloga

@Murasame: W Polsce jest jakieś upośledzenie pod względem terminowości. Gorzej niż w krajach śródziemnomorskich czy latynoamerykańskich. Tam chociaż więź żeby się spodziewać kilku dni obsuwy to wystawiasz termin płatności na kilka dni wcześniej

W Polsce zapierają się nogami i rękami, że będzie XYZ, a jest później xD Polacy powinni sobie kupić kalendarz.

Oczywiście w drugą stronę jak ktoś takiemu paniczowi nie zapłaci w terminie to wysyła przedsądowe wezwania do zapłaty żeby
1% za płatność w terminie. Działa to jak magia


@Jaslanin: widzę, że niemieckie rozwiązania i u nas się przyjmują. Za pierwszym razem jak widziałem takie warunki płatności to się zastanawiałem o co chodzi. A później mi klient powiedział, że "nikt nie płaci w terminie, tylko czeka aż będzie miał drugą fakturę, żeby opłacić pierwszą. Więc trzeba dać rabat."