Poseł KO: Dopóki nie rozwiążemy sprawy aborcji, nie zajmiemy się gospodarką...
Spór o aborcję w koalicji rządzącej przybiera na sile. - Dopóki nie skończymy etapu definitywnego rozwiązania tzw. kwestii światopoglądowych, to my nie pójdziemy do przodu. Nie zajmiemy się gospodarką, obronnością - powiedział w Polsat News poseł KO Witold Zembaczyński
RepublikaFederalnaNiemiec z- #
- #
- #
- #
- 158
- Odpowiedz
Komentarze (158)
najlepsze
- gdzie wisi krzyż
- kto co sobie do dupy wkłada
A przecież 800+ dajo, więc joint, piwerko i to jest życie na poziomie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Takich ludzi powinno się nigdy nie dopuszczać do polityki. Nigdy. Te słowa zasługują na wizytę u psychiatry, nie na aplauz.
Nazistowskie Niemcy miały „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”, my mamy "ostatecznie rozwiązanie kwestii aborcji"- nie no ten kraj to mem xD
@rozz24: sami sobie ich wybraliście do władzy a było mówione wcześniej, żeby tego nie robić bo historia działań popisu jest znana i zawsze taka sama. To do kogo ten płacz teraz.
@salamandraplamista: dlatego mi mózg rozwala jak widzę, że ludzie wyśmiewają konfederacje (która przynajmniej ma zdrowe podejście do gospodarki i stawiają Polskę na pierwszym miejscu a nie inne kraje) bo hurr durr szury ale sami głosują na jeszcze większe szury, które przynajmniej mają gospodarkę i obronność w dupie. Nie zrozumiem tego nigdy.
klasyczny platformiarz
@dziadyga1: Chyba patrząc na to co pis robił, to lepiej, żeby oni z tą gospodarką nic nie robili.
ZUS przedsiębiorcom skoczył niemal dwukrotnie, przez sztuczne podnoszenie płacy minimalnej, za tym poszła inflacja, rozbuchany socjal też nie pomaga, zadłużanie, dodruk pieniądza. Nowy wał, czyli totalna klapa, brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej itd.
@Sangreal: na odwrót też ni, bo gospodarkę będziemy latami ogarniać. Ogólnie te dwie sprawy można robić niezależnie.
Co więcej kwestia aborcji nie wpłynie negatywnie na gospodarkę i nic nie kosztuje ekstra więc gdyby nie kwestie światopoglądowe to jest do załatwienia w tydzień.
Swoją drogą twoja egzystencja i klepanie tej samej formułki od dwóch lat jest wystarczająco zabawne, konfa jest pochowana tak głęboko w twoim mózgu że nigdy z niego nie wyjdzie. I straszne to i smutne.
@Stick: i Ty tak wziąłeś i uwierzyłeś? Ale tak serio?