Aktywne Wpisy
przegro_pisarz +34
Mam i ja #linux
jutronaobiadznowuryz +140
Nagotowałam dzisiaj ziemniaków dla owiec, a potem z bebe the jagniątkiem pojechałam do weterynarza.
Jestem bardzo przywiązana do tego smarkusa. Stado ją odrzuciło, włącznie z matką, więc karmię ją ręcznie. Za każdym razem gdy przychodzę, bebe jagniątka obwą#!$%@? i oblizuje mnie całą, kończąc rutynę na włożeniu nosa do obu moich rękawów, by upewnić się czy czegoś tam przed nią nie chowam.
Widzę w niej siebie.
Wyprowadzana na dwór z resztą, szybko zostaje
Jestem bardzo przywiązana do tego smarkusa. Stado ją odrzuciło, włącznie z matką, więc karmię ją ręcznie. Za każdym razem gdy przychodzę, bebe jagniątka obwą#!$%@? i oblizuje mnie całą, kończąc rutynę na włożeniu nosa do obu moich rękawów, by upewnić się czy czegoś tam przed nią nie chowam.
Widzę w niej siebie.
Wyprowadzana na dwór z resztą, szybko zostaje
#!$%@? ale niektóre madki są przytrzymane.
Stoję w kolejce a przede mną jakaś matka z 2-3 rocznym dzieckiem.
I cały czas mówi do dziecka Amelko bądź grzeczna, bo jak nie to ten pan cie zabierze (i pokazuje na mnie palcem)
Jakby to było raz to okej.
Ale #!$%@? to było z 10 razy, dziecko na mnie patrzy i strach już ma w oczach.
I w końcu znowu "bądź grzeczna bo zaraz ten pan cie zabierze"
No i nie wytrzymałem i mówię do baby "czy pani jest zdrowa psychicznie, stoję za panią a pani cały czas straszy mną swoje dziecko. Może nie jestem najprzystojniejszy i nie wyglądam jak książę na białym koniu ale bez jaj, co to w ogóle za praktyka"
A ona mi odpowiada, że tak się robi.
No i znowu Amelko bądź grzeczna, bo widzisz że pan chce cie zabrać
No i mówię do niej Amelko masz bardzo głupią mamę, nigdy w życiu bym cię nie zabrał i nie zrobił ci krzywdy.
@kodecss: jakie? kto je przytrzymuje?
Komentarz usunięty przez autora
Czy Wam - jako dorosłym ludziom zdarza się być niegrzecznymi? Nie ma czegoś takiego, jak bycie niegrzecznym. Można zachowywać się nieodpowiednio do sytuacji, ale jest to określenie w moim odczuciu strasznie źle używane, szczególnie w stosunku do dzieci.
@blunch: o właśnie też o tym pomyślałam. Dla większości ludzi grzeczny=nie płacze. Ale dziecko nie ma innej możliwości wyrażania emocji, więc co ma robić? Boląca noga albo zielony kubek, zamiast czerwonego może być naprawdę wielką tragedią, mimo że dorosłym się wydaje, ze to pierdoła. Małe dziecko ma problemy swojego kalibru, nie