Wpis z mikrobloga

@seraph88: Eh strydziarze drą ryja głośniej niż połowa porodówki.

Ostatnio do mnie taki jeden wyskoczył bo mu brakło pary i #!$%@?ął dumbellem w swój pojemnik z jakąś biała paszą, która się rozbyzgła po podłodze. I ten z ryjem na mnie, że to moja wina akurat tamtędy przechodziłem, gdzie on chciał zrzucić ciężar xD. Odpowiedziałem tylko weź się człowieku ogarnij pa jaki chlew zrobiłeś. I nara. A był tak z 3x większy
@sked @seraph88 Zasada jest taka że najpierw nabierasz powietrze do płuc i brzucha (żeby maksymalnie spiąć core) i w fazie koncentrycznej (jak mięsień się skraca, czyli faktyczna praca) trzymasz to powietrze i napięcie, lub możesz je lekko wypuszczać, żeby zredukować to ciśnienie (to właśnie to syknięcie albo jęknięcie). Głośne krzyki są raczej niewskazane bo wypuszczasz za dużo powietrza i się rozluźniasz i tracisz stabilizację. Tego mnie uczyli na podnoszeniu ciężarów, taka jest