@FxJerzy: osobiscie to mnie dziwi że S&P obniżył rating Grupy Cyfrowego Polsatu do BB z BB+ motywując to tym, ze przez inwestycje w energetyke xD Przecież to tym lepiej dla grupy i akcjonariuszy. Pozwy od drobnych klientów? Watpie by miały az taki duzy wpływ. Jak już to kara jakaś od podmiotu nadzorującego.
Dla niektórych dowodem reinkarnacji są przypadki ludzi, którzy bardzo dokładnie pamiętali swoje poprzednie wcielenie i potrafili znać szczegóły, które wprawiały w zdumienie. Czy są w takim razie ludzie, którzy pamiętają życia z przyszłości względem obecnych czasów?
@Dreampilot: Dziękuje za odpowiedź i rekomendacje. Jeżeli nie postrzegamy czasu liniowo i możemy w przyszłym życiu reinkarnować się w przeszłości np. jako chłop pańszczyźniany to taka osoba mogłaby mieć wspomnienia z przyszłości względem czasu, w którym się reinkarnowała.
Pierwsza medytacja, podczas której doświadczyłem odczuć psychoaktywnych (być może było to zbliżenie się do pełni/jedności) pojawiła się stosunkowo szybko - na początku swojej przygody z uważnością. Stało się to po lekturze "Potęga Teraźniejszości" Eckharta Tolle, która wprowadziła mnie w tematykę mindfulness i medytacji. Być może byłem niejako "nastrojony" po przeczytaniu paru rozdziałów i podczas medytacji nie rozpraszałem się, tylko stale obserwowałem i puszczałem swoje myśli. W każdym razie było to na razie
@Trewor: Nie miałem na myśli, że zalew endorfin był od narko. Tylko jestem zaskoczony, że takie stany mogą się przytrafić na jawie. Czyli uważasz, że wrażenie ezoteryczne np podczas medytacji wynikają tylko z chemii w mózgu?
@Trewor: Nie mam doświadczeń z takimi środkami jak LSD czy DMT, ale podejrzewam że odczułem rzeczy zbliżone do ich działania, dlatego przywołam tą szyszynkę. Ja osobiście leżąc z zamkniętymi oczami, poczułem takie zlanie ze wszystkimi i uczucie obcowania z czymś wyższym. Nie było to jakoś specjalnie nieprzyjemne lub przyjemne, po prostu takie inne od wszystkiego co znam.
Ciekawa sprawa z tym "zalewem endorfin", nie wiedziałem, że takie rzeczy mogą się wydarzyć
#rozwojosobisty Co uważacie o koncepcji misji życiowej? Znalazłem kilka rekomendacji od różnych (wartościowych skądinąd) Osob zajmujących się rozwojem żeby odnaleźć swoją misje życiowa, co miałoby umożliwić wiele pozytywnych zmian. Np: - redukcja leków i zmartwień - większa satysfakcja z życia - lepsza integracja osobowości z wykonywana praca
Brzmi to bardzo dobrze, ale dumam nad tym od dłuższego czasu i nie mam pomysłu. Mam tez obawę przed zmiana profesji (jestem prawie pewien ze
Teraz wyobraźcie sobie, że macie ten mental i wiedzę na temat społeczeństwa, relacji damsko-męskich i ogólnie psychologii co dziś. Z tą różnicą, że kładziecie się spać i jutro budzi was matka do szkoły, bo znów macie 15 lat. Pytanie! Co się zmienia w waszym życiu? #przegryw #kiciochpyta #gownowpis #rozkminy #rozwojosobisty #wygryw ##!$%@?
Mam takie przemyślenie, może głupie, może mądre. Najbliżej mi jest do stanu bycia w chwili obecnej podczas połączenia kaca (ale nie takiego, że się zdycha) i lekkiego zmęczenia. Wtedy nie mam sił myśleć, ciągle planować i po prostu doświadczam kolejnych chwil. Spacer jest cudownym przeżyciem, zwracam uwagę na rzeczy, na które normalnie nigdy bym nie zwrócił. Muzyka brzmi inaczej, lepiej. Podczas jedzenia zwracam uwagę na więcej smaków. Wiadomo chlanie nie jest żadnym
@MaxOttoVonStirlitz: Czasami zastanawiam się nad rolą zmęczenia podczas długotrwałych sesshin. Niewielu podnosi tę kwestię, podczas gdy faktycznie percpcja w takich warunkach nie wykazuje skłonności do nieustannego "chwytania się" przeżyć, nie ma "siły" na analizy.
#gielda