Wpis z mikrobloga

@symetrysta: To zależy ode mnie czy chce komuś coś dać, przecież to nie jest żaden przymus, tylko w pewnym sensie gest wdzięczności, który w 100% wychodzi od pacjenta, porównał bym to z napiwkiem, tyle, że napiwek jest niejako trochę wymuszany przez restaurację a tutaj większość ludzi nie daje lekarzom żadnych prezentów, ale niekiedy zdarza się a odmowa przyjęcia często jest odbierana negatywnie, albo wiąże się z agresywnym zachowaniem pacjenta, który wychodząc
@symetrysta: ale już nie są i dziwi mnie ból 4 liter o to, przecież nikt Ci nie każe niczego nikomu dawać, a wręczanie i przyjmowanie prezentów jest prywatną sprawa ludzi, niezależnie z jakiego powodu. Oczywiście mówimy o drobnych upominkach, a nie kasie w kopercie i na pewno nie przed leczeniem, bo to mogłoby już świadczyć o jakiejś łapówce, tylko po zakończeniu i wypisie, bo wtedy nie ma już korelacji pomiędzy wręczeniem
@pieknylowca: ja tylko czekam na czasy za 20-30 lat, gdzie na jednego pracującego przypadnie 4 emerytów z głodowymi emeryturami. Nie będą leczeni dopóki nie dadzą "prezentu" po wizycie, bo "tak sie dawało przez ostatnie 100 lat w tym kraju". Lekarze będą mieć na was #!$%@?. Nie dość, że jako emeryci będziecie obciążeniem dla systemu to jeszcze leczyć będzie się ludzi, których się opłaca czyli tylko tych co prezenciki dają, czyli tych
@PedzacaGuma: no, na pewno szczególnie, że każdy w szpitalu jest traktowany tak samo, no chyba, że jest znajomym lekarza, czy pielęgniarki. Nie możesz lekarzowi czegoś dać, albo obiecać, że dasz przed zabiegiem, wtedy powinien powiadomić organy ścigania, że próbowano wręczyć mu łapówkę, za to nie widzę powodu, żeby penalizowac wręczenie flachy za 50zl ze zwykłej wdzięczności, bez osiągania jakichkolwiek celów kiedy leczenie zostało już zakończone, bo jest to BEZINTERESOWNE. Tak ciężko