Wpis z mikrobloga

Generalnie jak NBP się nie myli to mieszkania w drugiej połowie roku zaczną drożeć, myślę że już raczej nie po 10-20% rocznie, a wzrost będzie zauważalny.

Oni podnieśli alarm w procesie legislacyjnym. A to dużo znaczy, konkretnie, że z ich wyliczeń wynika, że wpływ na rynek będzie tak duży, że aż zacznie kolidować z zacieśnianiem monetarnym XD

A to nie jest śmieszne nic a nic.

Musieli oszacować, że to nie wygeneruje jakiejś marginalnej ilości 10-20k kredytów, tylko zrobi taką pompę, że ilość pieniądza w obiegu istotnie wzrośnie. Kanałów jest dużo, np. osoba, która sprzedaje komuś na taki promocyjny kredyt mieszkanie na wtórnym, sama dostaje np. 500k wygenerowane z powietrza i może iść na pierwotny kupić kolejne mieszkanie dobierając kredyt komercyjny.

Zanim zaczną się okrzyki zwycięstwa ze strony branży XD nadmienię, że to może doprowadzić do katastrofy. Jeżeli procesy inflacyjne ruszyłyby na nowo to my już nie startujemy z inflacji 4% dopingowanej szokami zewnętrznymi, tylko z poziomu kilkunastu procent.

Nawet nie chcę pisać jak trzeba by było szarpnąć stopami w 2024, i to na sygnale, aby wyhamować taką deprecjację pieniądza. Tu już nie ma cackania się tylko mamy w komplecie spadek PKB, bezrobocie i kryzys. A krach na nieruchach na samym końcu takiego łańcucha zdarzeń nie jest żadnym pocieszeniem.

Dziękuję za uwagę.

PS. NBP w ostatnim czasie często się w różnych sprawach srogo mylił, więc też jakaś nadzieja, że i tym razem są niekompetentni XD

#nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #wkpinvestments
  • 10
@mickpl: O czym teraz będziesz pisał mick? Zostaniesz tu z nami na tagu czy przerzucisz się na pisanie o czymś innym? Podobnie jak z tematu covidu przerzuciłeś się na temat spadków cen nieruchomości? Liczyłem, że zostaniesz wierny swoim "ideałom" i będziesz naganiał na spadki, mimo wszystkim przeciwnościom i za każdą cenę. Zawiodłeś mnie mick (,)
czyli nagle ten kredyt zatrzesie rynkiem? Zdecydujcie sie spadkowicze


@Kutafonix215: jakby zrobili limit tak jak wstępnie ogłaszano na ok 20-30k kredytów na rok to nie byłoby problemu. No limit w tym roku faktycznie może zatrząść nieruchami. Oferty banków na hipoteki pewnie też niestety zdrożeją.